Władze Rudy Śląskiej nie mają żadnych informacji świadczących o tym, że morderca i pedofil Mariusz Trynkiewicz chce zamieszkać w tym mieście po odbyciu kary – oświadczyła prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic. Odniosła się w ten sposób do spekulacji jednego z tabloidów, który wywołał oburzenie wśród mieszkańców.

W Rudzie Śląskiej zawrzało po tym, jak jeden z dzienników napisał, że Mariusz Trynkiewicz chce zamieszkać w kamienicy w dzielnicy Rudy Śląskiej - Wirku. Pedofil miałby się wprowadzić do mieszkania mężczyzny, z którym dzielił celę w więzieniu w Strzelcach Opolskich. Po tych informacjach część mieszkańców zaczęła deklarować, że przestępca będzie codziennie bity, a szyby kamienicy, gdzie zamieszka będą wybijane. Powstały nawet specjalne strony na portalach społecznościowych zrzeszające najbardziej oburzonych.

My ze swojej strony mamy tam wzmożone patrole, żeby nikomu w tym budynku nie stała się krzywda. Mamy dużo patroli straży miejskiej, podobnie postąpiła policja - oświadczyła prezydent miasta.  Wystąpiłam też do komendanta wojewódzkiego policji, by dopuścił obserwatora - komendanta naszej straży miejskiej - do powołanego przez policję zespołu kryzysowego - dodała. Stwierdziła też, że informację o tym, jakoby Mariusz Trynkiewicz miał zamieszkać z kompanem z celi pochodzą sprzed dwóch lat. W 2012 r. "Szatan z Piotrkowa" został przeniesiony do więzienia w Rzeszowie na oddział dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi, w tym m.in. z zaburzeniami preferencji seksualnych.

22 stycznia do Sądu Okręgowego w Rzeszowie trafił wniosek o uznanie Trynkiewicza za osobę z zaburzeniami psychicznymi -  stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Sąd jeszcze tego samego dnia zdecydował "o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłych dotyczących Mariusza T." i powołał biegłych, którzy mają do 31 stycznia przygotować opinie. Jeżeli będą zawierały konkretne wnioski, sprawa trafi na wokandę; sąd wyznaczył wstępnie termin rozprawy na 10 lutego. Termin ten może jednak ulec zmianie, gdy biegli uznają, że konieczna jest obserwacja Trynkiewicza w ośrodku zamkniętym.

(mn)