To nie ostrzał z moździerzy i rakiet, a prawdopodobnie zamach samobójczy spowodował przedwczoraj śmierć 22 osób w bazie wojskowej w Mosulu w Iraku. Ofiary to w większości amerykańscy wojskowi.

W kuchni kantyny znaleziono resztki kamizelki, w której zaszyto materiały wybuchowe i najprawdopodobniej kulki od łożysk, bo ściany i metalowe naczynia pełne są okrągłych dziur.

Wstępne wyniki śledztwa przyprawiły Pentagon i dowództwo USA w Iraku o ból głowy. Nie wiadomo, jak zapewnić bezpieczeństwo oddziałom, skoro terroryści potrafią przeniknąć do baz. Nasiliły się też głosy żądające dymisji sekretarza obrony USA Donalda Rumsfelda.