Dwóch pseudokibiców z Tarnowa usłyszało zarzuty naruszenia nietykalności policjantów i posiadania niebezpiecznych przedmiotów. Zatrzymano ich wczoraj w pobliżu Nowego Sącza, gdy jechali na trzecioligowy mecz. W ich samochodach znaleziono maczety, noże i kije.

W sumie policjanci zatrzymali kilkunastu kiboli. Na obrzeżach Nowego Sącza funkcjonariusze zauważyli wjeżdżające do miasta samochody, którymi jechali mężczyźni z szalikami z emblematami Unii Tarnów, która miała rozegrać mecz z Popradem Muszyna.

Podczas legitymowania i kontroli samochodów okazało się, że w różnych miejscach w autach ukryte były noże, maczety i miecze, a nawet... tłuczek do mięsa.

Tłumaczenia były bardzo dziwne. Pseudokibice podczas interwencji opowiadali policjantom, że wybrali się na wycieczkę, a narzędzia służą im do ćwiczeń - powiedziała RMF FM Katarzyna Padło z małopolskiej policji.

(edbie)