Po południu strażacy przerwali poszukiwania 12-letniego Pawła z Mokobód na Mazowszu. Akcja trwa już od tygodnia.

Jak informowali strażacy, poszukiwania przebiegały w trudnych warunkach. Mimo obniżenia poziomu wody, nurt rzeki Liwiec wciąż jest silny, a widoczność słaba. Problemem była też niska temperatura dochodząca do -8 stopni - ze względu na nią nurkowie szukający chłopca wymieniali się co 30 minut. Głównym problemem jest penetracja szuwarów przy brzegu rzeki. Tam jest największa trudność w pracy nurków - powiedział nam Adam Dziura z siedleckiej straży pożarnej.

Akcja poszukiwawcza jest prowadzona od miejscowości Kapuściaki aż do tamy w Węgrowie na terenie sąsiedniego powiatu.

12-letni Paweł i jego 15-letni brat Marcin zaginęli tydzień temu. Wyszli z domu w Mokobodach tydzień temu w poniedziałek około godziny 13, kilka godzin później rodzina zawiadomiła policję o ich zaginięciu. 

W piątek strażacy znaleźli ciało 15-letniego Marcina.