Duża grupa pseudokibiców zaatakowała policjantów w okolicach ronda Waszyngtona w Warszawie. Do tej pory na policję doprowadzono 220 osób. Ranne zostały cztery osoby. Policja użyła m.in. broni gładkolufowej. Wcześniej funkcjonariusze zostali zaatakowani na wysokości dworca Powiśle. Manifestanci rzucali kamieniami. Odpalali też race i rzucali petardy oraz butelki z benzyną.

20:30 Kończymy naszą relację minuta po minucie!

20:19 Tak wyglądają łuski po nabojach, które używała policja w starciu z manifestantami:

20:04 Ponad 220 zatrzymanych w Warszawie. 12 rannych policjantów i prawie 20 cywilów - oni ucierpieli w warszawskich zamieszkach.

19:53 W sumie z danych z godziny 18 wynika, że do komend i komisariatów doprowadzono 215 osób. Ponad 80 z nich trafiło na policję jeszcze przed marszem - to ci, którzy mieli przy sobie petardy, race - niedozwolone podczas zgromadzenia, a także m.in. ochraniacze na zęby i pałki. Reszta to m.in. chuligani biorący udział w zadymach na rondzie Waszyngtona.

To nie są ostatni zatrzymani i doprowadzeni do jednostek policjanci. W tej chwili koncentrujemy się na wyłapywaniu tych, którzy na odzieży mają ślady użycia barwionej wody, bo to są potencjalne osoby, które uczestniczyły w zbiorowym łamaniu prawa. Sam marsz przebiegł spokojnie, dotarł do końca. Mieliśmy do czynienia z zamieszkami ze strony chuliganów, którzy nie przyjechali tu, by świętować niepodległość - dodał rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

19:40 Krajobraz po bitwie:

19:36 Najnowsze informacje z warszawskich dróg są takie: o ile praska strona Mostu Poniatowskiego wciąż jest zablokowana, o tyle lewa strona Wisły wraca już do życia. Udało się otworzyć ul. Marszałkowską i Al. Jerozolimskie. Spokojnie można jeździć samochodem po ul. Kruczej i w okolicach ronda de Gaulle'a. Przy Stadionie Narodowym zamknięta jest ul. Zieleniecka i cała Saska Kępa.

19:13 Wszystko wskazuje na to, że sytuacja w stolicy się uspokoiła - informują obecni na miejscu nasi dziennikarze.

18:47 Przedstawiciel straży Marszu Niepodległości, który przemawiał podczas wiecu na błoniach Stadionu Narodowego, krytykował kibiców, którzy przyszli na marsz tylko po to, żeby bić się z policją. Niech zrobią swój marsz - antypolicyjny - mówił. Jestem aktywnie zaangażowany w środowisko kibicowskie, jeżdżę na mecze od 5 klasy podstawówki. Przepraszam kolegów i koleżanki, ale ktoś to w końcu powiedzieć musi - należy odciąć się raz na zawsze od tej hołoty, która właśnie urządza zamieszki z prawej strony i od tej, która to przed chwilą robiła z lewej - powiedział. Uczestnicy wiecu nagrodzili te słowa oklaskami. Mówię to jako kibic z Łodzi. To są idioci, debile i ćwierćmózgi, i kretyni, których nie obchodziło to, że tu przemawiał kombatant. Tych debili nie obchodzi ani co my tu krzyczymy, ani co śpiewamy, ani co mówicie. Ich obchodzi tylko jedno - aby zrobić zadymę. To jest ich główny cel - powiedział.

W trakcie jego przemówienia grupki uczestników ścierały się z policją w al. Zielenieckiej. Rzucali w nich kamieniami i flarami.
Jak powiedziała rzeczniczka wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego Meditrans Edyta Gałązkowska, interweniowało ono podczas Marszu Niepodległości 15 razy. W tym momencie trudno jednak powiedzieć dokładnie, ile osób zostało rannych. Część z tych interwencji związana był z użyciem gazu pieprzowego, były to interwencje na miejscu. Organizator miał też swoje zabezpieczenie medyczne - dodała.

18:27 Jak dotąd policja ma informacje o dwóch rannych funkcjonariuszach i dwóch rannych uczestnikach Marszu Niepodległości - poinformował rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Do tej pory do jednostek policji doprowadzono 215 osób. Są to informacje na godzinę 18. Dwóch rannych uczestników marszu pilnują w szpitalu policjanci - dodał Sokołowski. Oddzieliliśmy grupy chuliganów od osób uczestniczących w marszu. Nie wpuściliśmy je na błonia Stadionu, gdzie marsz się zakończył. Teraz będziemy ich zatrzymywać - poinformował.

18:05 Czoło pochodu jest teraz na błoniach Stadionu Narodowego od strony Zielenieckiej - informuje Krzysztof Berenda. Tam również jest niespokojnie. Grupa chuliganów, która oddzieliła się od marszu, cały czas walczy z policją. Na scenie Marszu Niepodległości narodowcy mówią, że policja ich bije. Niektórzy z przemawiających żalą się, że duszą się od gazu. Oprócz tego słyszymy protesty przeciwko aborcji, przeciwko homoseksualizmowi, przeciwko rządowi. Słychać, że Polska nie kończy się na Bugu, że Polska to także Wilno i Lwów. Nad scena unosi się łuna świec dymnych. Osoby występujące na scenie marszu ewidentnie nie kontrolują tłumu. Problem ma także straż marszowa, która bardzo stara się zapewnić bezpieczeństwo, ale po prostu ma za mało ludzi.

17:59 Organizatorzy marszu odcinają się od osób wdających się w bójki z policją na rondzie Waszyngtona w Warszawie - mówi Krzysztof Bosak ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Nie traktujemy ich jako naszych gości - podkreślił.

17:46 Ponad 200 osób, w tym także tych, które brały udział w burdach na rondzie Waszyngtona, zostało doprowadzonych już do jednostek policji - poinformował rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Potwierdził, że ranny został co najmniej jeden policjant. Marsz w tej chwili idzie już dalej. Schodzi z mostu. Oddzieliliśmy grupę chuliganów i staramy się ich zatrzymać. Używamy armatek wodnych, w tym z wodą barwioną, by później te osoby biorące udział w burdach łatwiej zidentyfikować - mówi Sokołowski. Użyta został też broń gładkolufowa do rozproszenia atakujących policję grup, które oddzieliły się od Marszu Niepodległości. Mogę również potwierdzić, że ranny został jeden policjant. Przewieziono go do szpitala - dodał. W kierunku funkcjonariuszy rzucano race, petardy, butelki i m.in. kostkę brukową.


Wcześniej demonstranci na rondzie Waszyngtona zerwali znaki drogowe, barierki oddzielające torowisko, niszczyli przystanki tramwajowe, rzucali kamieniami. Policja użyła gazu pieprzowego i łzawiącego. Część uczestników z końca pochodu postanowiła zawrócić i podąża w stronę centrum Warszawy. Wracający to kibice, ale też zwykli uczestnicy marszu; rozchodzą się spokojnie. Policjanci otrzymali rozkaz zatrzymywania wszystkich, którzy są ranni, zakrwawieni, zachowują się agresywnie.

Na błoniach Stadionu Narodowego odbył się też wiec kończący marsz. Służby sprzątające zaczęły już uprzątać Aleje Jerozolimskie.

17:40 Reporter RMF FM Krzysztof Berenda na Twitterze: Patriotycznie. Policja wpycha ludzi w tył na most...

17:05 Nie ma wniosku o rozwiązanie Marszu Niepodległości - mówi szefowa stołecznego biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Ewa Gawor. W zamieszkach poszkodowany jest co najmniej jeden policjant. 

16:56 Są pierwsze zatrzymania chuliganów, którzy zaatakowali policjantów. Mamy nadzieję, że Marsz Niepodległości wkrótce ruszy, pseudokibice zostali już oddzieleni od uczestników manifestacji - mówi rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Zależało nam na oddzieleniu grupy chuliganów. Próbowaliśmy zrobić to na Rondzie Waszyngtona. Część przemieściła się w kierunku Stadionu Narodowego. Trwa ich zatrzymywanie. Pierwsze osoby zostały już zatrzymane - mówi Sokołowski. Jak dodał, policjanci użyli m.in. armatek wodnych. Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do policji była też zgoda na użycie broni gładkolufowej. Policja przez megafony wzywa do zachowania zgodnego z prawem i uprzedza o możliwości użycia środków przymusu bezpośredniego. Do spokoju nawoływali też wielokrotnie organizatorzy Marszu.

16:53 W okolicy ronda Waszyngtona policja otoczyła tę grupę zamaskowanych osób, która oddzieliła się od marszu i atakowała funkcjonariuszy. Do czoła marszu podjechały karetki pogotowia, po chwili odjechały na sygnale. Organizatorzy i służba porządkowa Marszu Niepodległości wiele razy nawoływali do zachowania spokoju. Parokrotnie dla uspokojenia sytuacji intonowali hymn narodowy. Agresywnych zamaskowanych osobników starała się powstrzymać straż Marszu Niepodległości, która na początku manifestacji utworzyła koron. Przebiło się przez niego kilkaset osób, w większości agresywnych.

16:51 Przywrócono ruch autobusów i tramwajów na ul. Marszałkowskiej, rondzie Dmowskiego oraz ruch autobusowych w al. Jerozolimskich, od ul. Marszałkowskiej do al. Jana Pawła II - informuje stołeczny ZTM. Ulice były zamknięte w związku z Marszem Niepodległości. Marsz ma się zakończyć na błoniach Stadionu Narodowego wzdłuż al. Zielenieckiej. W związku z tym nie jeżdżą tramwaje w al. Zielenieckiej i w al. Waszyngtona. Tramwaje kursują przez ul. Grochowską - podaje ZTM. Wyłączony jest także ruch kołowy na rondzie Waszyngtona. Oznacza to, że kierowcy nie przejadą al. Waszyngtona, al. Zieleniecką, al. Poniatowskiego oraz ul. Francuską. ZTM radzi pasażerom chcącym przedostać się z rejonu Pragi do Śródmieścia podróż koleją. Na trasie Warszawa Wschodnia-Warszawa Śródmieście-Pruszków obowiązuje wzajemne honorowanie biletów - zapewnia ZTM. 

16:39 Duża grupa pseudokibiców zaatakowała policjantów w okolicach ronda Waszyngtona; zostali odizolowani od uczestników Marszu Niepodległości, trwa ich zatrzymywanie - poinformował rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Policjanci stosują środki przymusu bezpośredniego - armatkę wodną i próbują ich po kolei zatrzymać - powiedział Sokołowski. Policja zablokowała przemarsz.

16:34 Czoło Marszu Niepodległości doszło do ronda Waszyngtona, koniec jest przy dworcu Powiśle. Grupa, która oddzieliła się od marszu rzucała w stronę policjantów przy rondzie flarami i petardami w policję. Rzucono też butelkę z benzyną. Grupka zamaskowanych napastników wdała się w bójkę z policją. Policjanci zablokowali przejście w aleję Zieleniecką, gdzie również doszło do zamieszek. Policjanci otoczyli rondo kordonem, by nie dopuścić do rozejścia się manifestantów. W ich kierunku poleciały flary, drzewce flag, butelki i race. Agresywne osoby są zatrzymywane przez policję. Na końcu pochodu manifestanci zrzucili petardy pod wiadukt mostu Poniatowskiego - na ulicę Kruczkowskiego i 3 Maja.

16:03 Jak informuje reporter RMF FM Krzysztof Berenda, karetka odwiozła co najmniej jedną osobę. Największe szkody powodują kilkunastoosobowe zamaskowane grupy, które odłączyły się od marszu. Jest ich co najmniej kilka. 

15:56 Marsz Niepodległości przebiega na razie dość spokojnie - uspokaja policja. Doszło do jednego poważniejszego incydentu; grupa kilkunastu osób próbowała zaatakować policjantów; sytuacja została jednak szybko opanowana - zapewnia rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Już przed marszem ponad 80 osób zostało doprowadzonych do jednostek policji w Warszawie. Podczas kontroli policjanci znaleźli przy nich petardy, race, ochraniacze na zęby, kominiarki, a nawet pałki.

15:46 Kilkunastu manifestantów zaatakowało policję na wysokości dworca Warszawa Powiśle. Próbowała ich powstrzymać straż Marszu Niepodległości. Manifestanci rzucali kamieniami; po chwili sytuacja uspokoiła się.
Czoło marszu przechodzi Alejami Jerozolimskimi obok Muzeum Wojska Polskiego. Uczestnicy odpalają race i rzucają petardy. Wśród uczestników słychać okrzyki: "Precz z UE", "Tęcza - znak zboczeńca", "Cześć i chwała bohaterom", "Polska walcząca", "Raz sierpem...".

15:25 Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz powiedział na rozpoczęcie zgromadzenia, że jego uczestnicy przyjechali do Warszawy świętować. Cześć i chwała bohaterom! - zaintonował. Były poseł Artur Zawisza mówił, że na marsz wybrało się 100 tys. osób, wśród których dominuje - jak podkreślił - "patriotyczna młodzież". Na wiecu przemawiali też goście z zagranicy, m.in. ze Lwowa.

Przed rozpoczęciem część uczestników odpaliła race, raz po raz słychać było wybuchy petard. Ludzie zebrali się nie tylko na rondzie Dmowskiego, ale też na placu Defilad. Przy rotundzie PKO znajduje się nagłośnienie, z którego puszczano m.in. pieśni patriotyczne. Widać liczną służbę porządkową demonstracji, czyli straż Marszu Niepodległości. Uczestnicy przynieśli flagi narodowe, emblematy klubów piłkarskich, flagi ze znakiem Falangi i z przekreślonym sierpem i młotem. Widać było też emblematy ONR i NSZ. Część skandowała m.in. "Kto nie skacze, jest pedałem", "Zawsze i wszędzie, policja jeb..a będzie".

15:00 Z ronda im. Romana Dmowskiego ruszył warszawski Marsz Niepodległości. Marsz przejdzie mostem Poniatowskiego na błonia Stadionu Narodowego. Wcześniej policja zatrzymała ok. kilkadziesiąt osób, które miały przy sobie materiały pirotechniczne.