Prawie 400 mandatów tylko wczoraj wystawiła wielkopolska policja w czasie kontroli m.in. busów. Kontrolę zarządzono po poniedziałkowej tragedii pod Kaliszem. W wypadku auta dostawczego zginęła 14-letnia dziewczyna.

Podczas wczorajszych kontroli policjanci karali m.in. za przewóz zbyt dużej liczby pasażerów. Podróżowali oni bez zapiętych pasów, ale przede wszystkim bez żadnego zabezpieczenia w części ładunkowej samochodów dostawczych.

Mandatem zakończyła się co trzecia z ponad tysiąca kontroli. Zatrzymano też 106 dowodów rejestracyjnych i 7 praw jazdy. Do sądu trafiło 12 wniosków o ukaranie kierowców.

W poniedziałek w Jankowie Pierwszym w Wielkopolsce bus zderzył się z samochodem osobowym. W wypadku zginęła nastolatka. Samochodem dostawczym jechało 12 osób. W aucie były jednak tylko dwa miejsca siedzące - dla kierowcy i pasażera. Reszta siedziała z tyłu auta, na ułożonych paletach, bez żadnych pasów. 14-letnia dziewczyna, która zmarła, była jedną z dwóch najciężej rannych osób.

Z pierwszych ustaleń wynikało, że samochód osobowy nie zatrzymał się przed znakiem "stop", a autem dostawczym jechali ludzie, w tym dzieci, bez wymaganych przepisami i rozsądkiem zabezpieczeń.