Nie 7, ale 6 lat spędzi w wiezieniu Elżbieta W. Kobieta jako pracownica jednego z lubelskich banków wyłudzała od klientów pieniądze, kusząc ich zyskami rzędu 30-40 procent miesięcznie. Sąd obniżył wyrok, ponieważ oszustka zwróciła już części poszkodowanych łącznie 730 tysięcy złotych. Wciąż do oddania ma ponad 3 miliony. Wyrok jest prawomocny.

Kobieta umawiała spotkania z podstawionymi osobami, w tym z jej mężem, którzy odgrywali przed jej klientami role m.in. prezesa giełdy, czy inwestorów. W ten sposób przez kilka lat wyłudziła 4 i pół miliona złotych.