Lekarka, która w sobotę kompletnie pijana pełniła dyżur w pogotowiu przy szpitalu w Pucku, została zwolniona dyscyplinarnie - dowiedziała się reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska. Jak informowaliśmy, kobieta miała 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Na dzisiaj planowane było przesłuchanie lekarki, ale wiadomo już, że nie dojdzie ono do skutku.

Jak ustaliła nasza reporterka, policja, która prowadzi tę sprawę, chce przed przesłuchaniem lekarki zebrać zeznania świadków. Wiadomo, że 36-latka zdołała przebadać prawie 20 pacjentów - policjanci chcą więc w pierwszej kolejności do nich dotrzeć, bowiem od ich zeznań będzie zależeć, czy kobieta usłyszy zarzut narażenia pacjentów na utratę zdrowia lub życia, czy też odpowie tylko za bycie w pracy pod wpływem alkoholu. W tym drugim przypadku mowa jest jedynie o wykroczeniu, za które grozi do 5000 złotych grzywny.

Jak informowaliśmy w weekend, 36-latka zaczęła dyżur w pogotowiu przy szpitalu powiatowym w Pucku w sobotę o godzinie 8 rano. Po godzinie 16 jeden z pacjentów wyczuł od niej woń alkoholu i wezwał policję. Badanie alkomatem dwukrotnie wykazało ponad 3 promile w wydychanym przez kobietę powietrzu.

Śledczy będą ustalać, czy lekarka piła w czasie pracy, czy też już pijana przyszła na dyżur.

Sygnał w tej sprawie dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.