Kuchnia Dolnego Śląska to oryginalne połączenie smaków z różnych stron Europy. Oprócz potraw staropolskich czy specjałów przywiezionych przez osadników z Kresów Wschodnich znajdziemy w niej także dania litewskie, jugosławiańskie, ormiańskie i łemkowskie. Wszystkie mają bogatą, często wielowiekową historię i przekazywaną z pokolenia na pokolenie recepturę.

Tradycyjne potrawy

Czarne gołąbki krużewnickie przygotowywane dla gości Festiwalu Filmów Komediowych w Lubomierzu są wyjątkowo trafną wizytówką miasta. Z jednej strony podkreślają ciągłość tradycji (kresowa ludność osiedlona tu po II wojnie światowej) z drugiej nawiązują do kojarzonego z tym miastem filmu "Sami Swoi" i mitycznych Krużewnik.

Żur łemkowski zwany keselicą, kysielnicą lub kysyłicią wytwarzany jest w sposób tradycyjny przez Łemków osiadłych w Przemkowie i okolicach, nieprzerwanie od roku 1947 roku. Łemkowie jedzą go podczas świąt wielkanocnych i Bożego Narodzenia, uroczystości rodzinnych i lokalnych oraz we wszystkie postne dni (np. podczas czterdziestodniowego postu przez Wielkanocą).

Śląskie niebo było popularną na Dolnym Śląsku, typowo regionalną potrawą przygotowywaną na święta i urodziny. Przepis na "śląskie niebo" zamieszczony jest w książce "Grafschaft Glatzer Kochbuch" (Książka kucharska Hrabstwa Kłodzkiego ) skupiającej przepisy zebrane przez dawnych mieszkańców Ziemi Kłodzkiej, jako przepis pochodzący z Bystrzycy Kłodzkiej ( Habelschwerdt ). Przyrządzane zwyczajowo na Wielkanoc podawane jest również w izbie regionalnej przy Gospodarstwie Agroturystycznym "Skowronki" w Radochowie k/ Lądka Zdroju i w Skansenie "Gottwaldówka" w Kątach Bystrzyckich.

W skład farszu do pierogów z Chrząstawy wchodzi biały ser i ziemniaki w proporcjach 2:1 oraz wędzony boczek. Całość łączy się z tłuszczem wytopionym ze słoniny i z przyprawami. Ciasto tradycyjnie wyrabiane jest z mąki, jaj i wody. Wszystkie produkty wchodzące w skład farszu są wysokiej jakości i pochodzą z naturalnych, proekologicznych upraw. "Pierogi z Chrząstawy" były wielokrotnie nagradzane na wojewódzkiej wystawie, w ramach konkursu "Nasze Kulinarne Dziedzictwo".

Śliwiaki to staropolskie pierogi z suszonych śliwek, podawane głównie jako jedno z dań wigilijnych bądź jako drugie danie w okresie jesienno - zimowym. Tak jak większość potraw wigilijnych z suszonych owoców, grzybów czy maku, pierogi te wywodzą się z czasów przedchrześcijańskich - były to tzw. potrawy dla " duchów".

Historia "Bigosu Wrocławskiego" sięga XIX stulecia. Wrocławscy dziennikarze już w 1902 roku publikowali recepturę jego przygotowywania. Podstawą była i jest czerwona kapusta pochodząca z upraw lokalnych oraz kawałki mięs: polędwicy wieprzowej, kiełbasy i boczku. Dziś do tego tradycyjnego bigosu dodaje się także piersi z rasy kur Zielononóżek Kuropatwianych. Do przyprawiania używa się jabłek, rodzynek oraz czerwonego wina. Tak dobrana kompozycja składników sprawia, że "bigos wrocławski" odróżnia się od tradycyjnego bigosu polskiego.

Gandżabur - smakowita zupa Ormian polskich z Kut. Jej podstawą jest esencjonalny rosół na różnych gatunkach mięsa. Na rosole gotuje się uszka z mięsem. Po ugotowaniu uszek, rosół zaprawia się śmietaną zmieszana z utartym Chorutem wlewa się na wrzący rosół, i już nie zagotowuje się.

Chorut - przyprawa do gandżaburu sporządzana z listków pietruszki, selera, kopru i estragonu. Zioła mieli się i po zmieleniu miesza z wcześniej przygotowanym roztworem zwanym huślanką ( ugotowane świeże mleko zakwaszane jest śmietaną i pozostawione do dojrzewania przez 2 tygodnie w chłodnym miejscu - codziennie mieszane drewniana łyżką ). Po 2 tygodniach tak przygotowany roztwór wymieszany z ziołami, zostawia się jeszcze na 1 dzień, po czym gotuje się go w miedzianym rondlu, aż dadzą się formować gomułeczki w formie stożka. Chorutowe stożki suszy się w przewiewnym miejscu i przechowuje szczelnie zamknięte.

Przepis na Oleśnicki zwój ziemniaczany z kiełbasą przywieziony z Górnego Śląska został ulepszony przez Panią Lidię Nawrot z Krzeczyna i stał się lokalnym przysmakiem, prezentowanym poza gminą Oleśnica jako regionalne danie. Surowcami do przyrządzenia go są ziemniaki, mąka krupczatka, jajka, masło do ciasta, a nadzienie składa się z kiełbasy, cebuli, bułki tartej, masła soli i pieprzu. Przygotowanie tej potrawy trwa jedynie godzinę. Jej niezwykły smak został doceniony podczas "Festiwalu Ziemniaka 2009", w Oleśnicy, gdzie przyznało jej pierwszą nagrodę!

Karp milicki faszerowany - farsz wykonuje się z oczyszczonego z ości mięsa karpia, bułki wcześniej moczonej w mleku, świeżej natki pietruszki, przysmażonej cebuli. Wszystkie składniki dokładnie rozdrobnione i wymieszane stanowią wypełnienie ściągniętej skóry. Nafaszerowanego karpia zawiniętego w lnianą ściereczkę gotuje się w wywarze z warzyw.

Peczenica to oryginalna nazwa przyrządzanego według specjalnej receptury prosiaka lub dzika pieczonego w piecu chlebowym z dodatkiem kaszy lub w cieście chlebowym. Potrawa ma niepowtarzalny smak i aromat. Tradycję pieczenia prosiaka przywieźli na Dolny Śląsk w latach 40. przesiedleńcy z byłej Jugosławii. Wówczas była to potrawa wykwintna, przyrządzana na specjalne okazje. Z czasem jednak peczenica stała się daniem bardziej powszechnym, serwowanym podczas uroczystości rodzinnych bądź wydarzeń lokalnych. Umiejętność jej przyrządzania posiadają jedynie potomkowie Jugosłowian.

Produkty regionalne

Ser kozi łomnicki

Historia sera łomnickiego związana jest z terenami międzywojennej Kozłowszczyzny. Ziemie te przez wieki były pograniczem polsko - litewsko - rosyjskim. Na Kozłowszczyźnie od wielu pokoleń hodowano kozy i wytwarzano z ich mleka sery. Kuchnia litewska i wileńska bogata była w dania i wyroby mleczne, o czym świadczą licznie wydawane w tym czasie poradniki i książki kucharskie. Tradycja wytwarzania serów na tym obszarze związana jest z wyprawami Napoleona na Rosję. W 1812 r. wojska napoleońskie stacjonowały w miejscowości Głębokie. W związku z tym utworzono tam duży spichlerz, który zaopatrywany był w produkty przez miejscową ludność. Mieszkańcy pobliskich miejscowości nauczyli się od Francuzów produkcji serów podpuszczkowych.

Po wojnie wiele osób opuściło teren Kozłowszczyzny i przeniosło się do Polski i osiedliło na Dolnym Śląsku. Przywieźli ze sobą tamtejszą kulturę kulinarną, obyczaje i wiele przepisów między innymi na ser kozi łomnicki, którego nazwa pochodzi od miejscowości w której jest wytwarzany.

Wyjątkowy smak serów łomnickich polega na stosowaniu przy jego produkcji mleka surowego zawierającego wiele naturalnych bakterii, dzięki czemu osiągają bogatą gamę smaków i aromatów. Do ich przygotowywania nie stosuje się żadnych środków chemicznych. Mleko pochodzi od zwierząt wypasanych na łąkach pełnych aromatycznych ziół i soczystych traw, nie skażonych pestycydami.

Obecnie kozi ser łomnicki jest wytwarzany w gospodarstwie ekologicznym Kozia Łąka w Łomnicy koło Jeleniej Góry. Produkowany jest z surowego mleka koziego, często z dodatkiem naturalnych ziół i przypraw, takich jak czosnek, kminek, mięta, szałwia, lubczyk czy oregano. Smak sera jest delikatny, nieco słony i lekko kwaśny. W 2009 roku ser łomnicki zdobył I miejsce w konkursie "Nasze kulinarne dziedzictwo". Ser w 2010 r. został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych.

Chleb z Młyna Jordanów

Chleb z Młyna Jordanów produkowany jest według starej rodzinnej receptury. Wypiek odbywa się w starym, szamotowym piecu opalanym drewnem. Chleb posiada charakterystyczny smak i długo zachowuje świeżość, a wysoka zawartość błonnika korzystnie wpływa na proces trawienia.

Mąka na chleb z Młyna Jordanów pochodzi z żyta uprawianego w okolicach Ślęży. Ziarno mielone jest w młynie w Jordanowie Śląskim. Właściciel Młyna jest przedstawicielem czwartego pokolenia młynarzy w swojej rodzinie. Wspólnie z żoną od wielu lat prowadzą wypiek chleba w małej przymłyńskiej piekarence, pierwotnie na potrzeby własne, a od 2007 roku na zamówienia lokalnych konsumentów regularnie trzy razy w tygodniu. Przedsiębiorstwo od maja 2012 r. jest certyfikowanym członkiem Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Dolnego Śląska.

Miód wrzosowy z Borów Dolnośląskich

Cenione przez pszczelarzy wrzosowiska powstały w Borach Dolnośląskich na terenie poligonów wojskowych. Ocenia się dziś, że zwarte kompleksy wrzosowisk zajmują około 10 tys. ha. W Borach Dolnośląskich nie istnieje stacjonarna gospodarka pasieczna, pasieki przywożone są na pożytek wrzosowy tylko w okresie kwitnienia wrzosu.

Miód wrzosowy jest stosunkowo rzadko występującą i najmniej popularną odmianą miodu. Wyróżnia się barwą jasnobrunatną o odcieniu czerwonawym, a przede wszystkim galaretowatą konsystencją. Ma słabo wyczuwalny, z czasem zanikający zapach kwiatu wrzosu i przyjemny lekko gorzkawy smak. Ze względu na swoje wyjątkowe cechy wynikające z położenia pożytków Miód Wrzosowy z Borów Dolnośląskich, uzyskał w 2008 r. ochronę nazwy w systemie europejskim jako Chronione Oznaczenie Geograficzne.

Tłoczony sok jabłkowy z Lutyni

Tłoczony sok jabłkowy przygotowywany jest według receptury, która na terenie Lutyni istnieje od czterech pokoleń, a swą oryginalność zyskuje dzięki jabłkom pochodzącym z tamtejszych sadów. Wyjątkowy mikroklimat okolic Lutyni potrafią wykorzystać ich mieszkańcy, którzy stosując specjalne, integrowane metody uprawy, uzyskują każdego roku wyjątkowe i pełne smaku owoce. Odpowiedni stopień dojrzałości jabłek gwarantuje charakterystyczny smak i zapach soku.

Proces produkcji soku polega na wyciskaniu go ze świeżych owoców, co umożliwia zachowanie naturalnych witamin i składników. Przedsiębiorstwo od maja 2012 r. jest certyfikowanym członkiem Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Dolnego Śląska.