Nadal nie wiadomo, kiedy w warszawskim metrze zostaną zainstalowane zabezpieczenia chroniące niewidomych. Stołeczna spółka najpierw przez wiele miesięcy twierdziła, że bez rozporządzenia nie może instalować metalowych bąbli na krawędziach peronów. Teraz, gdy w końcu ogłoszono przetarg na ich wykonanie, trzeba go było unieważnić.

Do przetargu zgłosiła się tylko jedna firma, a jej oferta była droższa niż planowaliśmy - tłumaczy Paweł Siedlecki z warszawskiego metra. Dodatkowo nieprawidłowo wpłacono wadium, więc postępowanie trzeba było unieważnić. Ale od razu ogłoszono nowe. Na tych samych zasadach, przy tych samych założeniach, które nie wprowadzają żadnych zmian - dodaje Siedlecki.

Metro wciąż chce, by na wszystkich 21 stacjach wyczuwalne dla niepełnosprawnych metalowe bąble pojawiły się przed końcem sierpnia. Do tej pory urzędnicy metra bronili się przed ich instalacją tłumacząc się brakiem jednego rozporządzenia. Co prawda przepisu nadal nie ma, ale jego projekt zgłoszono do unijnych konsultacji.