28,5 tys. złotych – tyle w 2021 roku Kraków zapłaci klasztorowi franciszkanów za udostępnienie miejsc parkingowych dla radnych – informuje portal Onet. Mimo że miasto w dobie pandemii szuka oszczędności, radni z przywileju darmowego parkingu w centrum rezygnować nie chcą.

Z miejsc parkingowych dostępnych przed budynkiem Urzędu Miasta Krakowa korzystać mogą prezydent, jego zastępcy, wysocy rangą urzędnicy i miejscy radni - za pozostawienie tam samochodu nie muszą płacić. Jednak, kiedy odbywa się sesja rady miasta, miejsc nie wystarczy dla wszystkich radnych, dlatego też - dzięki umowie z franciszkanami - mogą oni korzystać z parkingu na tyłach urzędu.

Cytat

Za jednorazowe udostępnienie miejsc postojowych miasto przeleje na konto zakonników 1,5 tys. zł. Według harmonogramu prac rady miasta w tym roku odbyć ma się łącznie 19 sesji. Oznacza to, że władze miasta w 2021 r. zapłacą za wynajem parkingu 28,5 tys. zł. Za każdą zwołaną dodatkową sesję miasto będzie płacić 1,5 tys. zł. W umowie zastrzeżono jednak, że łączna kwota roczna nie może przekroczyć 34,5 tys. zł.
pisze Onet.

Jak wylicza portal, miasto i tak w tym roku zapłaci mniej za wynajem miejsc parkingowych dla radnych - w zeszłym roku Kraków wydał na ten cel aż 45 tys. złotych. Mimo to sprawa podnajmu miejsc parkingowych od zakonników od lat wzbudza kontrowersje.

Radnym zależy na tym, żeby uwolnić Stare Miasto od nadmiaru samochodów osobowych, od lat namawiają również na korzystanie z komunikacji miejskiej. Sami jednak nie chcą zrezygnować z przywileju darmowego miejsca parkingowego w samym centrum miasta.

Nie wpłynęła na to nawet pandemia koronawirusa, przez którą Kraków musiał szukać oszczędności w budżecie. I tak: zapadła decyzja o wyłączeniu ulicznego oświetlenia w nocy. "Dzięki temu dziennie udało się zaoszczędzić 20 tys. zł. Sama zaś kancelaria rady miasta zwróciła do budżetu 160 tys. zł, przeznaczone na funkcjonowanie rady" - wylicza Onet.pl

"Radni naszego klubu "Kraków dla mieszkańców" od początku tej kadencji zrezygnowali z przywileju korzystania z tego parkingu. To jest dobry kierunek, aby ograniczenia zacząć od siebie i pokazać mieszkańcom, że można w samym centrum Krakowa funkcjonować bez samochodu. Krakowski magistrat znajduje się w ścisłym centrum miasta i naprawdę dojazd do niego komunikacją miejską czy rowerem nie jest żadnym problemem" - komentuje sprawę dla Onetu radny Łukasz Maślona.