„Jeżeli mężczyzna będzie pracował 2 lata krócej, to będzie miał 2 lata mniejszy okres składkowy – to spadek emerytury o jakieś 4 proc. - ale też 24 miesiące dłużej będzie ją pobierał. Tzw. kapitał dzieli się na ilość miesięcy przewidywanego życia – tutaj jest to około 7 proc. Więc razem, mężczyzna pracujący do 65. roku życia będzie miał niższą emeryturę o jakieś 11,12 proc.” – mówi w Kontrwywiadzie RMF FM minister w Kancelarii Premiera Henryk Kowalczyk, pytany przez słuchaczy o obniżenie wieku emerytalnego. Dodaje, że jeśli kobieta zdecyduje się na pracę do 60. roku życia, to jej emerytura będzie niższa o jakieś trzydzieści parę procent. „To jest właśnie ten wybór. Liczymy, że wiele osób będzie chciało pracować dłużej, żeby mieć wyższą emeryturę” – uważa gość RMF FM. Jego zdaniem z takiego rozwiązania może skorzystać nawet 40 proc. osób.

Henryk Kowalczyk odpowiada również na pytania o unijne pieniądze, zasiłki w Wielkiej Brytanii, PIT i CIT i 500 zł na dziecko.

Tak Henryk Kowalczyk odpowiadał na pytania Konrada Piaseckiego w Kontrwywiadzie RMF FM.