Wymiar sprawiedliwości trzeba uzdrowić, jako prezydent jestem gotów posprzątać obecny bałagan - powiedział w Poznaniu Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak podkreślił szef PSL i kandydat na prezydenta, chaos w wymiarze sprawiedliwości się pogłębia.

Nawiązując do podpisanej we wtorek przez prezydenta Andrzeja Dudy nowelizacji ustaw sądowych, która m.in. rozszerza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów ocenił, że była to zła decyzja. Przypomniał też o sprawie zawieszenia przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego sędziego Pawła Juszczyszyna.

Chaos w wymiarze sprawiedliwości się pogłębia: jest uchwała Sądu Najwyższego, jest zła decyzja prezydenta Dudy o podpisaniu ustawy, która nie zmienia dostępności do wymiaru sprawiedliwości, ani nie wprowadza więcej sprawiedliwości w wymiarze sprawiedliwości. Do tego dochodzi zawieszenie sędziego, który jest gotowy do pracy - czy jeśli będziemy zawieszać sędziów, spraw będzie rozpatrywanych więcej czy mniej? - pytał Kosiniak-Kamysz.

Jak podkreślił, potrzebny jest "silny prezydent, który to posprząta" i on właśnie jest gotowy doprowadzić wymiar sprawiedliwości do porządku.

Powiem więcej, powiem jak lekarz: trzeba uzdrowić wymiar sprawiedliwości i ja jestem na to gotowy. Jedną z podstawowych rzeczy będzie ustawa uzdrawiająca wymiar sprawiedliwości: sędziowie pokoju, niższe koszty sądowe, skrócenie postępowań, dyscyplinowanie sędziów - ale nie za wypowiedź (...) nie za myślenie będę dyscyplinował. Dyscyplinowanie w staranności i rzetelności prowadzenia procesu, w unikaniu przewlekłości - tak, tu dyscyplina jest potrzebna - powiedział.

Jestem gotowy posprzątać bałagan w wymiarze sprawiedliwości. Nie było prawdziwej reformy przez wiele lat, to jest również zaniedbanie środowiska sędziów. I to, co dzisiaj zrobił Zbigniew Ziobro, a podpisał się pod tym Andrzej Duda z całą odpowiedzialnością doprowadziło do jeszcze większego chaosu - stwierdził Kosiniak-Kamysz.

"Polityka Ziobry ma krótkie nogi"

Szef PSL odniósł się także do sytuacji z Łodzi, gdzie sąd apelacyjny złagodził wyrok dla Steve'a V., skazanego za zabójstwo ze zgwałceniem trzyletniego syna swojej partnerki oraz znęcanie się nad chłopcem. Kosiniak-Kamysz stwierdził, że "trudno mu zrozumieć taki wyrok, takie złagodzenie kary". 

Widać, że ta polityka, że kadry wszystko rozwiążą, ma krótkie nogi. Przypomnę, że sędzia, który w tej sprawie złagodził wyrok został powołany przez Zbigniewa Ziobrę do izby dyscyplinarnej. Jak widać kadry wskazane przez PiS nie zabezpieczają, żeby ta sprawiedliwość była oddana - powiedział Kosiniak-Kamysz.

W 2018 roku sędzia Krzysztof Eichstaedt znalazł się wśród sędziów, którym minister sprawiedliwości powierzył wykonywanie obowiązków sędziego dyscyplinarnego.

Dopóki nie będzie kontroli społecznej nad wymiarem sprawiedliwości, dopóki nie będzie sędziów pokoju, dopóty będą takie sytuacje jak ta. I nic nie pomogły zmiany i reformy Zbigniewa Ziobry, który jest najdłużej urzędujący ministrem sprawiedliwości - dodał Kosiniak-Kamysz.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi jest prawomocny. Jak uzasadnił przewodniczący składu sędziowskiego Krzysztof Eichstaedt, wymierzona wcześniej kara 25 lat więzienia była karą o charakterze szczególnym i rażąco niewspółmiernie surową. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział wniesienie kasacji od wyroku do Sądu Najwyższego.

"Jak przyjdzie mądra ustawa, to ją zaakceptuje"

Lider PSL został zapytany jak wyobraża sobie współdziałanie, po ewentualnie wygranych wyborach prezydenckich, z obecnym obozem władzy.

Jeżeli będą dobre pomysły, to niezależnie od tego, jaki będzie rząd, będę je wspierał - pomysły środowiska opozycyjnego, środowiska rządowego. Dlatego mam możliwość powiedzenia z pełną odpowiedzialnością, że będę prezydentem dla wszystkich Polaków i prezydentem wszystkich Polaków - zapewnił.

Jak dodał, chodzi o rozstrzyganie spraw "nie przez pryzmat partii politycznej, z której się pochodzi, nie przez pryzmat środowiska politycznego, z którego się wyrasta, ale przez pryzmat dobra obywateli".

Jak przyjdzie mądra ustawa z Sejmu zgłoszona przez rząd - również przez rząd premiera Morawieckiego, ja ją zaakceptuję. Jak będzie głupota robiona, jak na przykład w sprawie ustawy, którą teraz podpisał pan prezydent Duda, to jej nie zaakceptuję i zgłoszę do takiej ustawy weto. A weta już samodzielnie PiS nie jest w stanie w tym Sejmie odrzucić - dodał, nawiązując do podpisanej we wtorek przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji ustaw sądowych, która m.in. rozszerza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów.

Siła prezydenta niezależnego, prezydenta pochodzącego nie z obozu władzy będzie bardzo duża. Jest dużo większa sprawczość prezydenta, kiedy jest w lekkiej kontrze, takiej pozytywnej, bo ona może być też inspirująca dla rządzących - mam nadzieję, że taka będzie. I wtedy możliwość wpływania na rzeczywistość jest naprawdę duża - pomimo że tak wielu konstytucyjnych uprawnień na pierwszy rzut oka (prezydent) nie ma - dodał.