Nawet kilkadziesiąt metrów głębokości może mieć zapadlisko na terenach dawnej kopalni w wielkopolskim Wapnie - wynika z raportu geologów. Okoliczni mieszkańcy nie zostaną jednak ewakuowani.

Na razie według zaleceń urzędu górniczego cały teren, na którym znajdowały się wyrobiska gipsowe, ma zostać szczelnie ogrodzony. Jakiekolwiek dalsze działania związane z umocnieniem nieczynnych szybów będą możliwe dopiero po ustabilizowaniu się skarp powstałego w weekend zapadliska.

Jak wynika z badań geologów i górników, pobliskie budynki nie są zagrożone. Niewykluczone jednak, że do podobnych zjawisk w Wapnie będzie jeszcze dochodziło

Po analizie danych okazało się, że grunt w miejscu dawnych wyrobisk zapada się ok. 8 mm rocznie. Tam, gdzie dociera woda z opadów i roztopów dochodzi też jednak do wymywania pozostałości złóż gipsu i soli i to dlatego - jak informują geolodzy - na części terenu ziemia może zapadać się nawet na głębokość kilkudziesięciu metrów.


Opracowanie: