Tragicznie zmarły Jan Lityński ostatecznie nie zostanie odznaczony Orderem Orła Białego. Prezydent deklarował chęć pośmiertnego nadania najwyższego polskiego odznaczenia byłemu działaczowi opozycji demokratycznej w PRL podczas zaplanowanych na jutro uroczystości pogrzebowych – dowiedział się nieoficjalnie dziennikarz RMF FM Tomasz Skory. Do tego jednak nie dojdzie. Powodem ma być sprzeciw rodziny.

Część działaczy z czasów opozycji oczekiwała uznania zasług Jana Lityńskiego przez nadanie najwyższego odznaczenia - Orderu Orła Białego. Mogłoby to nastąpić podczas jutrzejszych uroczystości pogrzebowych, jak ustaliliśmy, do przyznania orderu jednak nie dojdzie.

Powodem jest sprzeciw, jaki wśród bliskich zmarłego wywołało przyjmowanie odznaczenia z rąk Andrzeja Dudy. Prezydent z urzędu jest Wielkim Mistrzem Orderu Orła Białego i przewodniczy nadającej go Kapitule.

Prezydent miał zadeklarować chęć odznaczenia tragicznie zmarłego w uznaniu jego zasług dla Rzeczypospolitej, niezależnie od dzielących ich różnic politycznych. Andrzej Duda nie miał w tej sprawie żadnych wątpliwości. 

Z prowadzonych przed ceremonią rozmów z najbliższymi wynikało jednak, że nie spotkałoby się to z ich przyjaznym przyjęciem. 

Jeden z nich wprost twierdzi, że "Janek by tego nie chciał" - taką opinię Jan Lityński miał wyrażać w gronie znajomych, kiedy w zeszłym roku Order Orła Białego pośmiertnie zdecydowali się przyjąć bliscy zmarłego w sierpniu Henryka Wujca.

Nadająca odznaczenie Kapituła Orderu Orła Białego ostatecznie więc zrezygnowała z przyznania go Janowi Lityńskiemu. Jak usłyszeliśmy nieoficjalnie pozwoli to na uniknięcie obniżania znaczenia najwyższego polskiego odznaczenia.

Były działacz opozycji zmarł tragicznie

Jan Lityński był jednym z liderów antykomunistycznej opozycji w czasach PRL, uczestnikiem wydarzeń marcowych w 1968 r., członkiem KOR, działaczem i doradcą Solidarności. Uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu, przez kilka kadencji Sejmu był posłem, a w latach  2010-2015 doradcą prezydenta RP ds. kontaktów z partiami i środowiskami politycznymi.

21 lutego utonął w Narwi w okolicy Pułtuska. Ratował swojego psa, pod którym załamał się lód. Jego ciało odnaleziono 27 lutego po kilkudniowej akcji poszukiwawczej.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się jutro, w Kościele Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym w Warszawie. Były działacz opozycji spocznie na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, obok m.in. Jacka Kuronia, Bronisława Geremka i Henryka Wujca.




Opracowanie: