"Czwartki seniora, zaproponowane przez Bartosza Arłukowicza, to kikutowaty, okrojony pomysł, który dwa miesiące temu sam opisałem premierowi" - twierdzi muzyk Zbigniew Hołdys. Minister do spraw wykluczonych wczoraj ogłosił, że chce umożliwić seniorom dostępu do teatrów i placówek kultury za symboliczną złotówkę.

Podczas spotkania dwa miesiące temu ludzie kultury, między innymi on, przedstawili premierowi i ministrowi kultury projekt 'Si, senor' - organizowania specjalnych imprez dla osób starszych. Donald Tusk mówi 'To trzeba natychmiast robić. Panie Zbigniewie, niech pan przygotowuje opracowania, siadamy i robimy'. Przygotowałem, z wieloma ludźmi zrobiliśmy opracowania, rząd miał się odezwać i się nie odezwał - opisuje Zbigniew Hołdys.

Muzyk jest rozżalony, że nie tylko nic z tego nie wyszło, ale pomysł został po prostu schlastany i przedstawiony przez Bartosza Arłukowicza jako własny. To był cały duży projekt, obejmujący wiele obszarów, no i dzisiaj usłyszałem taką okrojoną, kikutowatą formę jako genialny pomysł Platformy. I szczerze mówię, że mi się zrobiło przykro - podsumowuje.

Według naszych informacji, minister Arłukowicz wiedział od premiera, że jego pomysł jest niezupełnie jego. Tylko po prostu o tym nie wspomniał.