Duchowy przywódca ugrupowania islamskiego Hamas - szejk Ahmed Jasin - zapowiedział, że jego palestyński ruch będzie kontynuował walkę zbrojną przeciw Izraelowi, nawet jeśli na szczycie bliskowschodnim podpisane zostanie porozumienie.

Będziemy walczyć przeciwko każdemu porozumienu, które zostanie wynegocjowane w Camp David - zapowiadają szefowie Hamasu. Ta radykalna palestyńska bojówka sprzeciwa się jakimkolwiek kompromisom z Izraelczykami, jeśli nie zaspokoją one wszystkich palestyńskich żądań i nie pozwolą Palestyńczykom wrócić do kraju. Jej duchowy przywódca, szejk Ahmed Jassin, wezwał władze Autonomii, aby wycofały się ze szczytu w USA.

Cytat

Rozmowy te nie mogą dać narodowi Palestyńskiemu jego praw i jego utraconych ziem
Ahmed Jasin
Arabski przywódca zaatakował też Jasera Arafata za jego ugodową politykę wobec Izraelczyków. Zagroził, że w wypadku podpisania niekorzystnych układów w Camp David, Hamas może wypowiedzieć mu otwartą wojnę. Szejk zamierza walczyć, dopóki Izrael okupuje ziemie palestyńskie.

Szczyt w Camp David "jest obliczony na unicestwienie sprawy palestyńskiej i będziemy się temu przeciwstawiać (w środowisku palestyńskim) metodami demokratycznymi. Ale będziemy używać broni, żeby dać wyraz naszemu sprzeciwowi wobec syjonistycznego wroga" - powiedział szejk w poniedziałek na konferencji prasowej.

Jasin wezwał przywódcę Palestyńczyków Jasera Arafata i jego delegację do opuszczenia Camp David i powrotu na drogę "dżihad" (świętej wojny). Hamas, przeciwny rozmowom pokojowym Arafata z Izraelem, jest odpowiedzialny za wiele zamachów bombowych na cele izraelskie.

00:45