Inspekcja Handlowa w Gdańsku zainteresowała się importowanymi z Chin zapalniczkami, które imitują zabytkowe pistolety. Taki transport zatrzymali celnicy w Gdyni, a inspektorzy wydali miażdżącą opinię na ich temat.

Kontrolerzy stwierdzili, że zapalniczki są bardzo kiepskiej jakości i mogą być niebezpieczne dla dzieci. Ta zapalniczka mogłaby być potraktowana przez dziecko jako zabawka i stąd ryzyko zagrożenia dla życia i zdrowia - stwierdził przedstawiciel gdańskiego oddziału Inspekcji Handlowej.

W myśl słów „ogień w rękach dziecka to pożar” koszmarnym zapalniczkom zapalono czerwone światło.

W tym roku Inspekcja Handlowa w porozumieniu z Urzędem Celnym zatrzymała już 65 różnych partii towarów – przede wszystkim zabawek i sprzętu elektrycznego. Wstrzymano m.in. suszarki z wizerunkiem Kaczora Donalda, które były tak złej jakości, że zagrażały życiu ich użytkowników.