19-letni florecista Michał Majewski, który po dwóch miesiącach opuścił areszt w Izmirze, wrócił dzisiaj do kraju. Na warszawskim lotnisku czekała na niego grupa najbliższych - rodzina, koledzy i znajomi.

Majewski został zatrzymany przez policję na lotnisku w Izmirze na początku lipca. Powodem była skarga obywatela Turcji, który powiedział, że został przez Majewskiego uderzony. Floreciście postawiony został zarzut uszkodzenia ciała drugiego stopnia, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do roku w zawieszeniu lub grzywna.

Pierwsza rozprawa odbyła się 10 sierpnia, ale wówczas sąd podjął decyzję o jej odroczeniu do 7 września. W czwartek uchylono Polakowi areszt, a proces będzie kontynuowany bez jego udziału. W czwartek wieczorem Majewski został przewieziony z aresztu do komisariatu dla cudzoziemców, ponieważ nie miał ważnej wizy tureckiej. W piątek, po ustaleniu daty wylotu do Polski, wyszedł na wolność.