Poziom fali wezbraniowej na warszawskim odcinku Wisły stabilizuje się - o poranku miał 697 centymetrów. Od północy zanotowano jej przyrost jedynie o kilka centymetrów. Wały przeciwpowodziowe skutecznie chronią miasto przed zalaniem.

Na Wale Miedzeszyńskim przy Moście Siekierkowskim do korony wału brakuje około dwóch metrów. W 2010 roku podczas powodzi woda sięgała prawie metr wyżej. Ta zapora oddziela Wisłę od Gocławia i Wawra, osiedli na których miesza w sumie kilkaset tysięcy osób. 4 lata temu ta część miasta została podtopiona - tym razem nic jej nie grozi. 

Stan alarmowy, czyli 650 cm Wisła w Warszawie osiągnęła we wtorek o godz. 15. Według danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej pozyskiwanych z automatycznych czujników, o północy poziom wody wynosił 688 cm, a do godziny 6 wzrósł o kolejne 9 cm - do 697 cm.

Służba dyżurna miasta i warszawska straż pożarna poinformowały, że o godz. 6 stan wody był o 1 cm niższy od zanotowanego przez IMGW. Była to pierwsza godzina, kiedy wysokość fali wezbraniowej nie wzrosła - powiedział Bogusław Turlej ze służby dyżurnej miasta.

Kpt. Michał Konopka z zespołu prasowego Komendy Miejskiej warszawskiej PSP powiedział, że noc była spokojna - nie było potrzeby interwencji strażaków.

Według wtorkowych zapowiedzi władz miasta fala wezbraniowa na Wiśle w Warszawie w środę rano miała osiągnąć stan kulminacyjny 700 cm. Przez miasto ma ona przemieszczać się ok. 36 godzin, czyli znacznie krócej niż cztery lata temu. Dzięki temu wały przeciwpowodziowe nie będą narażone na długotrwałe nasiąkanie.

Prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewniła, że Warszawa jest bezpieczna i lepiej przygotowana na wysoką wodę niż w 2010 roku, kiedy to fala wezbraniowa w kulminacyjnym momencie osiągnęła poziom 780 cm i przemieszczała się przez miasto przez około trzy doby.

Podkreśliła, że od tego czasu podwyższony i zabezpieczony został m.in. ponad sześciokilometrowy odcinek Wału Zawadowskiego, a na wszystkie inwestycje przeciwpowodziowe Warszawa wydała łącznie ok. 40 mln zł.

Największa po II wojnie światowej fala wezbraniowa przeszła przez Warszawę w 1962 roku. Wówczas stan rzeki wyniósł 787 cm. W maju i czerwcu 2010 roku przez Warszawę przepływały dwie fale wezbraniowe. Poziom wody sięgał wówczas 780 cm i był wyższy od stanu alarmowego o 130 cm.

(jad)