Premier Ewa Kopacz zapowiedziała, że weźmie udział we wspólnym posiedzeniu klubów Prawa i Sprawiedliwości oraz Sprawiedliwej Polski. Nie stanie się to jednak dzisiaj, jak chciał Jarosław Kaczyński, ale dopiero na kolejnym posiedzeniu Sejmu.

Jarosław Kaczyński zapowiedział, że pojawi się na środowym spotkaniu w kancelarii premiera, jeśli szefowa rządu Ewa Kopacz weźmie udział w środę rano we wspólnym posiedzeniu klubów PiS oraz Sprawiedliwej Polski i odpowie na pytania m.in. dotyczące obniżenia wieku emerytalnego.

Ewa Kopacz zapytana o propozycję szefa PiS zaznaczyła, że Kaczyński jako były premier powinien wiedzieć, że kalendarz szefa rządu nie powstaje w ciągu 2-3 godzin. Przyjmuję dzisiaj młodych ludzi z całej Polski w kancelarii premiera. Będę rozdawała dyplomy stypendystom. Mam zobowiązania w stosunku do młodych ludzi, których trzeba uczyć, że jak już się z nimi umówiło, to się przychodzi - wyjaśniła. Przyjdę na posiedzenie klubu na następnym posiedzeniu Sejmu, nie stawiając żadnych warunków. Przyjdę i dziękuję za to zaproszenie - zadeklarowała. Dodała, że techniczne sprawy spotkania będę ustalone między szefem klubu PiS a jej gabinetem.

(mn)