Sąd odmówił aresztowania dwóch mężczyzn zatrzymanych pod zarzutem spowodowania poniedziałkowej eksplozji w pasażu handlowym w Białymstoku - dowiedział się reporter RMF FM. Podejrzani muszą zapłacić poręczenia majątkowe.

Sąd odmówił aresztowania dwóch mężczyzn zatrzymanych pod zarzutem spowodowania poniedziałkowej eksplozji w pasażu handlowym w Białymstoku - dowiedział się reporter RMF FM. Podejrzani muszą zapłacić poręczenia majątkowe.
Policjanci z jednym z zatrzymanych mężczyzn /Policja /

Sędzia uznał, że zarzuty są dostatecznie udokumentowane i nie ma obawy, że obaj mężczyźni na wolności będą utrudniać postępowanie. Mają jednak orzeczony zakaz kontaktowania się ze sobą. Poza tym muszą się zgłaszać na policję. Jeden z nich ma zapłacić 20 tysięcy złotych zabezpieczenia, drugi - 3 tysiące.

Obaj mężczyźni - pracownicy pasażu handlowego - zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy CBŚP. Z ustaleń śledczych wynika, że 65-latek, administrator obiektu zlecił swemu młodszemu koledze skonstruowanie ładunku wybuchowego. W eksplozji nikt nie ucierpiał. Wciąż nie wiadomo, jakie były motywy działania podejrzanych.

(mn)