Na Dolnym Śląsku wprowadzono dwa alarmy powodziowe - we Wrocławiu i Żmigrodzie. Woda z polderu pod Trzebnicą częściowo zalała drogę krajową nr 5. Na pobliskie pola wylały trzy rzeki: Orla, Sąsiecznica i Młynówka.

Według pracowników Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu, nie ma zagrożenia dla mieszkańców. Woda może jedynie zalać ich piwnice. Strażacy, którzy są na miejscu podkreślają, że sytuacja jest poważna.

Stany alarmowe na rzekach na Dolnym Śląsku są przekroczone w 17 miejscach na: Odrze, Nysie Łużyckiej i Nysie Kłodzkiej, Bobrze, Widawie i Kaczawie. Stany ostrzegawcze zostały przekroczone w 20 miejscach.

W najbliższych dniach Odrą poniżej Ścinawy przemieszczać się będzie fala wezbrania przy przekroczonych stanach alarmowych o ok. 60-100 cm. W Krzyżanowicach, Krapkowicach i Trestnie na Odrze stany wody mogą wzrosnąć powyżej stanów ostrzegawczych - tłumaczy jeden z pracowników Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu.

Na dopływach górskich i podgórskich w zlewniach Nysy Kłodzkiej, Bystrzycy, Kaczawy i Nysy Łużyckiej poziom wody może przekroczyć stan ostrzegawczy.