W długi majowy weekend wielu z nas decyduje się na bliższe i dalsze wyjazdy. Policjanci apelują o ostrożność, rozwagę i przestrzegają, że nie będzie pobłażliwości dla piratów drogowych. Przypominają też, że nadal w wielu miejscach Polski poranki mogą być chłodne i mgliste, a drogi śliskie.

Apelujemy przede wszystkim o rozwagę i zaplanowanie podróży. Mamy okres przejściowy, wiosenny. Wydłuża nam się dzień, jesteśmy bardziej narażeni za kierownicą na senność i znużenie. Bierzmy to pod uwagę wyruszając w drogę  - powiedział PAP insp. Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Wyjedźmy wcześniej, starajmy się być wypoczęci i co ważne - róbmy przerwy w trakcie jazdy - dodał. Jak zaznaczył, ważne jest też to co przed podróżą jemy. To może wydawać się zaskakujące, ale do podróży powinniśmy się przygotowywać także poprzez odpowiednie posiłki. Wybierając się w dłuższą, kilkugodzinną jazdę unikajmy posiłków ciężkostrawnych. Te kilka godzin w pozycji siedzącej, praktycznie w bezruchu, spowalnia metabolizm, utrudnia trawienie i może prowadzić do tego, że kierowca zaśnie za kierownicą. Z naszych doświadczeń wynika, że takim bardzo niebezpiecznym przedziałem jest okres od godziny 13 do 16 - wyjaśnił.

Kolejnym problemem, na który zwracają uwagę policjanci jest wydłużony dzień. W listopadzie, grudniu, styczniu nie zdecydowalibyśmy się tak łatwo na dłuższą jazdę po godzinie 17 czy 18. Bralibyśmy pod uwagę fakt, że wcześnie zapada zmrok, a co za tym idzie, możemy być zmęczeni czy senni. Teraz jest inaczej, dzień jest dłuższy, więc wiele osób uważa, że może później wyjechać. Nie bierze przy tym pod uwagę zmęczenia. Do tego dochodzi jeszcze jeden z głównych grzechów kierowców - jazda bez przerw - dodał inspektor. Według niego kierowcy powinni pod tym względem brać przykład z kierowców zawodowych. W ich przypadku ustawodawca określił, że dzienny czas jazdy nie może przekroczyć 9 godzin, może być wydłużony do 10 godzin dwa razy w tygodniu. Z kolei maksymalny czas prowadzenia auta bez przerwy powinien wynosić do 4,5 godziny - przypomniał Konkolewski.

Kolejną rzeczą, istotną szczególnie przy dłuższych trasach, jest aktywność pasażera. Obok kierowcy powinna siedzieć osoba, która ma prawo jazdy, może kontrolować zachowanie kierowcy, pomóc mu odszukać drogę, rozmawiać z nim i w razie konieczności zastąpić go. Jeśli wszyscy pasażerowie śpią, kierowca jest bardziej zmęczony, znużony, łatwiej o wypadek - zauważył Konkolewski.

Policjanci przestrzegają też przed zmiennymi warunkami na drogach. Mamy wiosnę, przed nami pierwszy weekend majowy. To wcale nie oznacza, że nie może być ślisko. Poranki są jeszcze bardzo chłodne, zdarzają się przymrozki i mgły. Na kierowców mogą czyhać niemiłe niespodzianki - może być ślisko. Bierzmy to pod uwagę, tym bardziej, że większość kierowców zmieniła już opony na letnie - mówił Konkolewski. Wybierając się w podróż musimy brać to pod uwagę. Zasada jest prosta, jeżeli jadę samochodem i jest gigantyczny korek, poruszam się w ciągu aut, to naprawdę bezsensowne jest wyprzedzanie. Trzeba dostosować się do reguł, które dyktuje znakomita większość - nie ma sensu wyprzedzać, co jakiś czas, kolejnych samochodów, bo jest to bardzo niebezpieczne. Mierzmy siły na zamiary - apelował.

(mn)