Podziemny Bagdad mógł być prawdziwym celem wczorajszej operacji wojsk USA w stolicy Iraku – pisze debka.com, izraelski portal zajmujący się tematyką wywiadowczą i wojskową. Przypomnijmy: amerykańskie oddziały weszły wczoraj do Bagdadu, zniszczyły masę irackiego sprzętu wojskowego i zniknęły. Gdzie? Pod ziemią.

Amerykanie stwierdzili, że celem operacji było uświadomienie Irakijczykom, jak blisko są wojska koalicji i jak łatwo mogą wejść do miasta. Dalszy opór jest bezcelowy, a dni reżimu Husajna są policzone – mówili oficerowie. Rzeczywiście, wyglądało to nadzwyczaj dobrze: trasę przejazdu amerykańskiej kolumny pancernej znaczyły spalone wraki irackich czołgów i transporterów, rozbite umocnienia i poddający się żołnierze elitarnych oddziałów Gwardii Republikańskiej i Specjalnej Gwardii Republikańskiej.

O drugim celu operacji dowództwo, ze zrozumiałych względów, już nie informowało. Zdaniem izraelskiego portalu, który powołuje się na źródła wojskowe, do centrum Bagdadu, wraz z jednostkami pancernego zwiadu, mogli wejść żołnierze oddziałów specjalnych. Czołgi jednak wyjechały, a komandosi zostali. Ich zadaniem – twierdzą Izraelczycy – ma być opanowanie centrów dowodzenia, łączności i władzy umieszczonych w 4 potężnych podziemnych kompleksach pałacowych – w tzw. podziemnym Bagdadzie.

Prawdopodobnie to właśnie miał na myśli generał Vincent Brooks, mówiąc, że oddziały specjalne zajmują kluczowe punkty w Bagdadzie, podczas gdy dziennikarze nie widzieli już nikogo. Dzień wcześniej dowódca sił koalicyjnych gen. Tommy Franks mówił, że kluczowe dla zwycięstwa będzie zdobycie w stolicy właśnie tych obiektów. Wczorajszy rajd nie był więc początkiem bitwy o stolicę, ale początkiem starć o podziemny Bagdad, o opanowanie centrum reżimu – pisze debka.com. Posłachaj relacji korespondenta RMF w Tel Awiwie, Elego Barbura:

Według portalu, dwie części tego podziemnego miasta zostały zlokalizowane w okolicach bagdadzkiego lotniska zdobytego kilka dni temu przez Amerykanów. Obiekty mają od 7 do 10 km kwadratowych powierzchni i są połączone systemem podziemnych dróg. Prawdopodobnie Irakijczycy chcieli wykorzystać tunele i labirynty do nagłego ataku na tyły Amerykanów i to miało być owym „niekonwencjonalnym” atakiem, o którym mówił iracki minister informacji. Dwa kolejne pałace i system tuneli oraz dróg zbudowane zostały pod ulicami ścisłego centrum Bagdadu. Piąty jest poza stolicą, na południowy-wschód od rodzinnego miasta Husajna, Tikritu. Wszystkie bronione są przez Specjalną Gwardię Republikańską

foto RMF

10:45