Dziś ma odbyć się posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa - pierwsze po wyborze przez Sejm nowych sędziów-członków Rady i po rezygnacji I prezes SN Małgorzaty Gersdorf z funkcji przewodniczącej. Będzie poświęcone wyborowi nowego przewodniczącego KRS.

Dziś ma odbyć się posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa - pierwsze po wyborze przez Sejm nowych sędziów-członków Rady i po rezygnacji I prezes SN Małgorzaty Gersdorf z funkcji przewodniczącej. Będzie poświęcone wyborowi nowego przewodniczącego KRS.
Przedstawiciel prezydenta w Krajowej Radzie Sądownictwa Wiesław Johann / Tomasz Gzell /PAP

Jak poinformowało Biuro KRS, przed rozpoczęciem posiedzenia Rady w jej siedzibie odbędzie się briefing prasowy. "Po zakończeniu posiedzenia plenarnego Rady został zaplanowany drugi briefing prasowy" - dodano.

Na początku marca - po wyborze przez Sejm 15 sędziów-członków Rady - prezes Małgorzata Gersdorf złożyła rezygnację z funkcji przewodniczącej KRS. Zgodnie z przepisem ustawy o KRS, to do niej - jako I prezes SN - należało zwołanie pierwszego posiedzenia Rady po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego. Według ustawy o KRS posiedzenie w takiej sytuacji zwołuje "Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, który przewodniczy obradom do czasu wyboru nowego przewodniczącego".

Na początku kwietnia w siedzibie KRS odbyło się spotkanie członków Rady, w tym sędziów wybranych w skład tego organu przez Sejm. Z inicjatywą spotkania wystąpił przedstawiciel prezydenta w KRS Wiesław Johann. Wówczas 15 nowych członków KRS wystosowało list do I Prezes SN z prośbą o rozważenie jak najszybszego zwołania posiedzenia. Autorzy listu powołali się m.in. na "dobro sędziów, a także wymiaru sprawiedliwości, gdyż sędziowie, którzy są w dramatycznej sytuacji zdrowotnej, chcieliby przejść w stan spoczynku, a jest to uniemożliwiane".

Ostatecznie 13 kwietnia Gersdorf zwołała posiedzenie KRS na 27 kwietnia. "Stanęłam przed ogromnym dylematem prawnym i moralnym. Nie ma i nie było dobrego rozwiązania dla podjęcia takiej, czy innej decyzji. Zdaję sobie sprawę z tego, że zawsze będą krytykowana, jednak według mnie pozycja I prezesa Sądu Najwyższego nie pozwala na gesty nieposłuszeństwa obywatelskiego" - oświadczyła Gersdorf. Jak podkreśliła, zwołanie posiedzenia Rady nie oznacza legitymizacji nowego prawa.