Koniec okupacji meczetu imana Alego przez ludzi Muktady al-Sadra w Nadżafie. Do świątyni wkroczyła iracka policja, aresztując ok. 400 bojówkarzy. Jak donoszą agencje, w tej chwili w mieście panuje spokój.

Zwolennicy szyickiego radykała zadeklarowali opuszczenie zajmowanego od kilku dni meczetu pod warunkiem, że kontrola nad świątynią przejdzie w ręce przedstawicieli władz religijnych.

Zgodzili się już na to wysłannicy ajatollaha Ali al-Sistaniego, jednego z najważniejszych szyickich duchownych Iraku. Irackie źródło rządowe poinformowało, że w świątyni aresztowano ok. 400 bojowników szyickiej milicji. Al-Sadra nie ma wśród zatrzymanych; irackie MSW nie wyklucza, że uciekł w nocy z czwartku na piątek.

W ciągu ostatniej doby sytuacja w Nadżafie zmienia się jak w kalejdoskopie. W nocy podczas starć bojówkarzy al-Sadra z wojskiem USA zginęło blisko 80 Irakijczyków. Iracki premier zabronił jednak siłom bezpieczeństwa oraz amerykańskiemu wojsku szturmowania świątyni, licząc, że al-Sadr zgodzi się opuścić meczet dobrowolnie.