Ministerstwo Gospodarki planuje ograniczyć pomoc dla regionów zagrożonych strukturalnym bezrobociem. Przygotowywana jest ustawa o promocji zatrudniania, która ma zastąpić obowiązujące teraz przepisy o zwalczaniu skutków bezrobocia. A to właśnie dzięki nim powiaty zagrożone strukturalnym bezrobociem mogły liczyć na szczególną pomoc państwa.

W nowej ustawie, która ma wejść w życie w przyszłym roku, prawdopodobnie nie będzie zapisów o pomocy dla zagrożonych regionów. Zmianami przepisów niepokoi się chociażby prezydent Inowrocławia, gdzie 30 proc. osób nie ma pracy i to nie dlatego, że nie chce pracować. Co tydzień przychodzą do mnie ludzie z wyższym wykształceniem, którzy chcieliby ulice zamiatać, a ja nie mam dla nich pracy - mówi Ryszard Brejza.

Jeżeli przepisy się zmienią, tak jak zakłada ministerstwo, to zasiłki dla bezrobotnych będą wypłacane w Inowrocławiu nie przez rok, jak teraz, ale przez 6 miesięcy, nie będzie też dodatkowych pieniędzy na roboty publiczne czy aktywne formy zwalczania bezrobocia. Ponadto sytuacja wielu rodzin znacznie się pogorszy, a pomoc społeczna niewiele będzie mogła zrobić.

Jeżeli Ministerstwo Gospodarki wprowadzi zapowiadane zmiany taka sytuacja dotknie 1/3 powiatów w Polsce, które dziś uznane są za zagrożone strukturalnym bezrobociem. Czyżby znów rząd, szukając oszczędności w budżecie państwa, chciał sięgać do kieszeni najbiedniejszych - bezrobotnych.

10:15