"Jeśli nie zmienimy prawa zamówień publicznych to będzie więcej taki wpadek jak z Chińczykami na budowie autostrady A2" - oceniają przedsiębiorcy. Jak dodają: cena nie może być jedynym kryterium. W przetargach muszą być brane pod uwagę także inne wymagania.

Chodzi o doświadczenie firmy, wiarygodność i gwarancje. Jednak, żeby tak się stało, w Polsce, potrzebna jest zmiana prawa. Na razie urzędnik, który wybierze droższą ofertę, a odrzuci niebezpiecznie tanią, może zostać posądzony o korupcję i niegospodarność. To jest wszystko na głowie postawione i nienormalne. Dopóki to się nie zmieni będziemy mieli takie kwiatki jak właśnie ten ostatni - ocenia szef Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski.

Do tego, co także pokazuje przykład Chińczyków na budowie A2, niska cena nigdy nie jest ostateczna. W Polsce był zawsze taki zwyczaj, że przetarg się wygrywa na bardzo niskim poziomie a potem się renegocjowało cenę - dodaje Arendarski.

Problem jednak w tym, że droższe inwestycje, oznaczają często wyższe podatki: pieniądze trzeba przecież gdzieś znaleźć.