Prokuratura skierowała do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Prawa i Sprawiedliwości Przemysławowi Czarneckiemu - informuje Onet. To efekt awantury w jego domu, do której doszło nad ranem 1 stycznia 2019 r.

Prokuratura skierowała do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Prawa i Sprawiedliwości Przemysławowi Czarneckiemu - informuje Onet. To efekt awantury w jego domu, do której doszło nad ranem 1 stycznia 2019 r.
Przemysław Czarnecki i Stanisław Piotrowicz w Sejmie (zdj. arch.) / Marcin Obara /PAP

Mogę potwierdzić, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie za pośrednictwem Prokuratora Generalnego skierowała do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu jednemu z posłów w związku ze zdarzeniem, do jakiego doszło nad ranem 1 stycznia 2019 r. w jego mieszkaniu - powiedział w rozmowie z Onetem prokurator Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Poseł Czarnecki o wniosku prokuratury dowiedział się od dziennikarzy Onetu. Jestem zdziwiony, ale sam zrzeknę się immunitetu i będę bronił się przed sądem - zadeklarował. 


Według informacji RMF FM, całe zajście najprawdopodobniej było sceną zazdrości. Z relacji rozmówców RMF FM znających okoliczności zdarzenia wynika, że w domu posła bawili się on, jego żona i przyjaciel rodziny. Polityk miał położyć się wcześniej spać, nad ranem obudzić się, zejść na parter domu i zastać tam żonę oraz roznegliżowanego pijanego mężczyznę, z którym wcześniej razem biesiadowali. Poseł miał zacząć krzyczeć i szarpać znajomego, w pewnym momencie chwycić jakiś przedmiot i wymachiwać nim w kierunku mężczyzny. Najpewniej wtedy ten uczestnik imprezy został zraniony w dłoń. Policję miała wezwać żona Czarneckiego.