Prokuratura Okręgowa w Gdańsku podjęła śledztwo w sprawie ataku na Adamowicza - powiedziała rzecznik prasowa tej prokuratury Grażyna Wawryniuk. Na miejsce zdarzenia - do współpracy z policją - skierowano czterech prokuratorów.

Rzeczniczka gdańskiej prokuratury okręgowej powiedziała, że śledztwo zostało podjęte natychmiast po zdarzeniu. Na miejscu pracuje czterech prokuratorów, są w różnych miejscach, jeden w szpitalu, gdzie operowany jest prezydent. Pracujemy bardzo intensywnie, wspólnie z funkcjonariuszami policji - zaznaczyła Wawryniuk.

Prokurator jest też w komendzie policji, gdzie trwają czynności ze świadkami zdarzenia. Na bieżąco monitorujemy sytuację - zapewniła. Prokuratorzy uczestniczą też w zabezpieczaniu śladów i dowodów popełnionego przestępstwa na miejscu zdarzenia - zaznaczyła.

Nad zatrzymanym pieczę ma policja, został przewieziony na badanie krwi i zbadany na obecność alkoholu i narkotyków we krwi - wyjaśniła. Podkreśliła, że prokuratorzy "pracują bardzo intensywnie". Dodała, że z pewnością w niedzielę nie dojdzie do przesłuchania zatrzymanego 27-latka. Najpierw trzeba zabezpieczyć materiał dowodowy - poinformowała dodając, że przesłuchanie zatrzymanego odbędzie się najprawdopodobniej w poniedziałek. Napastnik spędzi noc prawdopodobnie w policyjnej izbie zatrzymań - dodała.


Rzeczniczka prokuratury potwierdziła informacje podawane przez policję, że osoba zatrzymana to 27-letni mieszkaniec Gdańska, który był karany. Na tę chwilę trudno mówić o poczytalności w chwili zdarzenia, bo będą to badali biegli - zaznaczyła.

Wawryniuk podała, że w ramach czynności prokuratorzy próbują ustalić motywy działania 27-latka.

Opracowanie: