3 miesiące spędzi w tymczasowym areszcie mieszkaniec Czernichowa w województwie śląskim. Taką decyzję podjął sąd. Kilka dni temu mężczyzna potrącił dwie osoby, jedna z nich zmarła. Kierowca uciekł, ale potem sam zgłosił się na policję.

Wypadek wydarzył się w piątek wieczorem Kocierzu Moszczanickim. Samochód potrącił tam dwoje pieszych. To była 68-letnia kobieta i jej 45-letni syn. Kobieta zmarła, mężczyzna trafił do szpitala. Sprawca wypadku uciekł.

Dzień później do komendy w Żywcu zgłosił się 20-letni mężczyzna i powiedział, że to on kierował samochodem. Prokurator postawił mu zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku, a potem ucieczki. Sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące.

W tej sprawie zatrzymano też dwie kolejne osoby. To 18 i 19-letni znajomi kierowcy, którzy także jechali w tym samochodzie. Obaj młodzi mężczyźni usłyszeli zarzut nieudzielenia pomocy ofiarom wypadku i są teraz pod policyjnym dozorem.

Pasażerom auta grozi teraz do 3, a kierowcy do 12 lat więzienia.

(j.)