Szefowie spółki Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe w Katowicach złożyli do prokuratury doniesienie na swoich poprzedników. Chodzi o niegospodarność i straty wycenione na ponad 130 milionów złotych.

Ponad 100 milionów złotych to straty związane z inwestowaniem w zamknięte fundusze inwestycyjne. 11 milionów złotych zajęły zaś banki, bo przedsiębiorstwo poręczyło wykup obligacji spółki związanej z Kolejami Śląskimi. Ta sama spółka winna jest przedsiębiorstwu wodociągowemu kolejne 20 milionów złotych.

Wodociągi musiały szybko utworzyć rezerwę finansową w wysokości 130 milionów złotych na spłatę zobowiązań.

Sprawę wyjaśnia już prokuratura. Obecny zarząd złożył tam doniesienie dot. niegospodarności. Akcjonariusze spółki na 3 kwietnia zwołali pilnie walne zgromadzenie.

GPW to już druga po Kolejach Śląskich spółka należąca do śląskiego samorządu, o której jest głośno z powodu wielomilionowych zobowiązań finansowych. W obu przypadkach szefowie spółek stracili stanowiska, a sprawą zajęła się prokuratura.

Co ważne - płynność finansowa GPW nie jest naruszona. To, co się dzieje, nie wpływa także na cenę dostarczanej mieszkańcom wody. Spółka nadal hurtowo sprzedaje ją po 2 zł 25 gr.

(abs)