"Zarzut narażenia trzech osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz spowodowania u nich lekkiego uszczerbku na zdrowiu, usłyszał 18-latek, który w ubiegłym tygodniu rozpylił w jednej ze szkół średnich w Nowym Sączu drażniącą substancję" – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka nowosądeckiej policji Iwona Grzebyk-Dulak.

Na skutek rozpylenia gazu, 17 grudnia z nowosądeckiej szkoły ewakuowano ponad 400 osób. Troje uczniów przewieziono wówczas do szpitala, a sześciorgu uskarżającym się na problemy z oddychaniem udzielono pomocy medycznej. W akcję ewakuacyjną byli zaangażowani strażacy, policja i pogotowie ratunkowe.

W toku śledztwa policja ustaliła, że sprawcą rozpylenia gazu jest 18-letni uczeń tej szkoły.

Jak poinformowała rzeczniczka nowosądeckiej policji Iwona Grzebyk-Dulak, usłyszał on zarzut narażenia trzech osób na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz spowodowania u nich lekkiego uszczerbku na zdrowiu.

Prokurator Rejonowy w Nowym Sączu zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i zakazu opuszczania kraju. 18-latkowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Policja szuka pilota helikoptera. Wystartował w sobotę, nie doleciał do lotniska