Prokuratura Rejonowa w Suwałkach (Podlaskie) postawiła 18-latkowi zarzuty posiadania narkotyków i udzielenia ich 14-latce, którą znaleziono zamkniętą w piwnicy bloku na osiedlu Północ w Suwałkach. Śledczy nie postawili mu zarzutu pozbawienia wolności poszkodowanej.
Jak poinformowała policja, w poniedziałek wieczorem mieszkańcy bloku na osiedlu Północ w Suwałkach usłyszeli krzyki w piwnicy. Wezwali na miejsce policję. Okazało się, że w jednej z piwnic jest zamknięta 14-latka.
Dziewczyna uciekła z młodzieżowego ośrodka wychowawczego i kilka dni temu przyjechała do Suwałk. 18-letni suwalczanin pozwolił jej przenocować w mieszkaniu matki. Kobieta następnego dnia nakazała synowi, by dziewczyna opuściła mieszkanie.
Prokuratura ustaliła, że 18-latek udostępnił dziewczynie piwnicę, w której 14-latka nocowała. Dziewczyna wyjaśniła, że sama prosiła, by kolega zamknął ją na noc. Ten zapomniał następnego dnia otworzyć drzwi i dziewczyna wystraszyła się.
Prokurator rejonowy w Suwałkach Izabela Sadowska-Rejterada powiedziała PAP, że oboje w tym czasie byli pod wpływem narkotyków, które 18-latek udostępnił dziewczynie. Dodała, że chłopak nie zorientował się, że dziewczyna jest nieletnia - miała twierdzić, że skończyła 18-lat.
18-latek po przedstawieniu zarzutów został zwolniony z aresztu.
(mn)