Rekordową ilość alkoholu miał w wydychanym powietrzu kierowca zatrzymany przez zielonogórskich policjantów. Badanie alkotestem wykazało 4,17 promila. Pijany mężczyzna zanim trafił w ręce funkcjonariuszy, „skosił” kilka znaków drogowych, po czym zatrzymał się na jednym z nich.

Na szczęście do kolizji nie doszło, choć o tej porze centrum miasta jest mocno zatłoczone. Gdyby się jednak tak stało, skutki mogłyby się okazać tragiczne.

Kierowca stanie przed sądem, zapewne straci prawo jazdy, w jego przypadku niewykluczona jest również kara pozbawienia wolności, kodeks przewiduje za to przestępstwo do dwóch lat więzienia.

20:35