Zarzut "sprowadzenie zagrożenia życia i zdrowia wielu osób" postawiła zakopiańska prokuratura organizatorowi tragicznej wycieczki z Tychów. 28 stycznia prowadzona przez niego grupa młodych ludzi z uczniowskiego klubu została porwana przez potężną lawinę pod Rysami.

Lawina porwała 13 turystów, uczniów i opiekunów z liceum w Tychach. Zginęło 8 osób, pięciorga ciał nadal nie odnaleziono.

Podejrzany nie przyznał się do winy, ale złożył bardzo obszerne wyjaśnienia. Dla niego to też jest tragedia, to zresztą widać po tym człowieku - mówi RMF prokurator Małgorzata Ciężkowska-Gabryś.

Mimo że od czasu największej tragedii w polskich Tatrach minęły już trzy miesiące, opiekun grupy – nauczyciel z tyskiego liceum – nadal musi pomagać sobie lekami antydepresyjnymi. W jego obronie stanęła cała szkoła - do prokuratury trafiło pismo podpisane niemal przez wszystkich uczniów.

Prokuratura chce teraz zwrócić się do biegłego, który ma wskazać, jakie błędy popełniono podczas organizacji wyprawy. Potem sprawa trafi do sądu. Organizatorowi wycieczki grozi do 8 lat więzienia.

foto Archiwum RMF

12:45