Bankomat w Wooler na północy Anglii uszczęśliwił wielu ludzi, z własnej inicjatywy podwajając wydawane im sumy. Wieść o hojnym bankomacie rozeszła się lotem błyskawicy - mieszkańcy Wooler ustawili się do niego w długiej kolejce.

Chętnych, by wybrać pieniądze nie brakowało. Pewna kobieta przyjechała nawet taksówką, w nocnej koszuli i w papilotach. Najsprytniejsi, po wyczerpaniu dziennego limitu swoich kart, czekali do północy i podchodzili jeszcze raz. Po kilku godzinach bankomat, w którym początkowo znajdowało się ponad 60 tys. funtów, był już pusty.

Przyczyna nadzwyczajnej hojności bankomatu okazała się bardzo prozaiczna - pracownik firmy, odpowiadającej za uzupełnianie gotówki, przez pomyłkę włożył 20-funtowe banknoty do kasety, przeznaczonej na banknoty o nominale 10 funtów.