Kilkanaście osób okupuje urząd gminy w Miłomłynie na Warmii. Są to dwie rodziny, które mieszkają w jednopokojowym mieszkaniu i nie mogą się doprosić o lokal zastępczy.

Zdesperowani lokatorzy deklarują, że będą mieszkać w urzędzie do czasu, aż pani burmistrz nie przydzieli im lokalu zastępczego. W ich dotychczasowym mieszkaniu nie ma ani prądu, ani wody i jest ono mniejsze niż gabinet burmistrz. Protestujący przyjeżdżają w tej sprawie do urzędu od marca ubiegłego roku.

Zdaniem pani burmistrz trwają rozmowy ze starostą w sprawie przydziału lokalu zastępczego. W Miłomłynie był reporter RMF FM, Daniel Wołodźko: