Z 7 do 22 proc. wzrośnie podatek na materiały budowlane i zabawki dla dzieci. Ponadto nieobjęte dotychczas żadnym podatkiem bilety do kina czy do teatru zostaną obarczone 7-proc. VAT-em. O rządowym projekcie ustawy o podatku od towarów i usług dyskutowali dziś posłowie.

Zmiana VAT-u zapowiada także zmiany cen. A te - jak szacują ekonomiści - mogą wzrosnąć mniej więcej o 10 procent. A powodem będzie nie tylko wyższa stawka podatku, ale także fakt, że w wielu instytucjach pojawią się nowe działy i kadry. Od pierwszego stycznia m.in. kina, muzea, opery będą musiały prowadzić całą dokumentację VAT-owską i tu trzeba mówić o naprawdę dużych kosztach – mówi Zbigniew Chlebowski z Platformy Obywatelskiej.

Poseł zresztą nie od dziś postuluje, aby obniżyć stawkę VAT z 22 proc. do 18 lub nawet 15 procent, tak jak jest u naszych zachodnich sąsiadów, np. w Niemczech czy Francji.

Jednak czy nas na to stać? Wszak daleko nam do poziomu Zachodniej Europy, a VAT to pewne źródło finansowania budżetu. Jednak Przemysław Wipler Z Centrum Analiz Ekonomicznych im. Adama Smitha ocenia, że owszem byłoby to możliwe, bo Unia nam tego nie zabrania, ale trzeba byłoby poszukać innych dochodów albo ciąć wydatki.

Tylko gdzie ciąć, jeśli rząd nie panuje na budżetem. Większość agend rządowych nie jest w stanie doliczyć się, gdzie wydaje pieniądze, na co - mówi Wipler. A skoro ma taki bałagan to trudno wiedzieć na czym można zaoszczędzić...

06:35