Zagadkowa śmierć Richarda Descoingsa, szefa francuskiego Instytutu Nauk Politycznych, zwanego popularnie Sciences Po. Nagie ciało 53-letniego naukowca znaleziono w hotelowym pokoju na Manhattanie. Nowojorska policja przyznaje, że okoliczności śmierci są podejrzane, ale nie ma dowodów na popełnienie zbrodni.

Nie znaleźliśmy dowodu świadczącego o przestępstwie - poinformował przedstawiciel policji w Nowym Jorku Paul Browne. Zastrzegł, że śledczy czekają jeszcze na wyniki badań medycznych, by wypowiedzieć się na temat przyczyny śmierci.

53-letni Descoings został znaleziony martwy w hotelu na Manhattanie wczoraj po południu (około godz. 13 czasu lokalnego). Wówczas pojawiły się informacje, że policjanci uważają okoliczności śmierci naukowca za podejrzane. Następnie agencja AFP poinformowała, że policja "nie wyklucza niczego" w śledztwie. W pokoju naukowca panował bowiem spory bałagan.

Paul Browne, odnosząc się do tych informacji, zaznaczył, że spowodowali go lekarze, którzy próbowali reanimować Descoingsa. Bałagan nie był wynikiem walki - stwierdził. Według amerykańskiej sieci NBC laptop Descoingsa i jego telefon komórkowy wyrzucone zostały przez okno hotelowego pokoju. A to zdaniem dziennikarzy stacji może świadczyć, że jednak chodzi o zbrodnię.

Descoings miał wziąć udział w konferencji w Nowym Jorku, ale nie pojawił się na jej rozpoczęciu. Personel hotelu dwukrotnie próbował się dostać do pokoju Descoingsa, za pierwszym razem uznano, że naukowiec śpi.

Browne wyjaśnił, że ciało naukowca znaleziono około godz. 13 czasu lokalnego (godz. 19 czasu polskiego), a policja ustaliła, iż ok. godz. 10.30 jeszcze żył.

Wielkie zasługi Descoingsa dla francuskiego szkolnictwa

Richard Descoings zasłużył się najwięcej w swoim pokoleniu dla podniesienia prestiżu szkolnictwa wyższego we Francji - napisał w oświadczeniu prezydent Nicolas Sarkozy. Współpracownicy Descoingsa z Instytutu Nauk Politycznych, , określili jego śmierć jako "niepowetowaną stratę".

53-letni Descoings kierował Instytutem Nauk Politycznych przez 16 lat. Zdobył rozgłos - nie bez kontrowersji - dzięki przeprowadzonym na uczelni głębokim reformom. Umożliwiły one naukę na tej jednej z najbardziej prestiżowych uczelni we Francji studentom z biedniejszych rodzin, a także z zagranicy. Ostatnio Descoings na polecenie Sarkozy'ego pracował nad pomysłami doskonalenia francuskich uczelni wyższych.