Seria wybuchów w Brukseli. Zginęły 34 osoby, ponad 130 rannych, w tym trzech Polaków

Liczba Polaków rannych w zamachach w Brukseli wzrosła do trzech. Jak poinformowało MSZ, wszyscy są w szpitalu. Dwóch poszkodowanych to celnicy, którzy przebywali w Brukseli w delegacji. Zostali ranni na lotnisku. W jednym z dwóch wybuchów została także ranna Polka - prawdopodobnie pracująca na lotnisku.

Jak ustalił reporter RMF życiu dwójki z rannych Polaków nic nie zagraża. Jeden z celników jest ciężej ranny. Będzie musiał przejść dodatkowe badania oraz najprawdopodobniej zabieg operacyjny.

Dwaj Polacy ranni w zamachach w Brukseli to funkcjonariusze Służby Celnej, którzy przebywali tam w delegacji - poinformował prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z szefami służb. O ile wiem, na lotnisku Zaventem dwóch Polaków, którzy przebywali tam na delegacji, funkcjonariuszy Służby Celnej, zostało rannych. Według informacji, które panowie mi przekazali, znajdują się zarówno oni, jak i ich rodziny w tej chwili pod opieką naszych służb konsularnych. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i że obie te osoby jak najszybciej wrócą do zdrowia – powiedział Duda.

Polska ambasada poinformowała, że można zgłaszać osoby zaginione w związku z zamachami w Brukseli poprzez email: bebruamb3@msz.gov.pl oraz pod numerem telefonu: z Polski +32 2 73 90 121, z Belgii 02 73 90 121.

Na razie nie ujawniono powodów ewakuacji elektrowni atomowej Tihange – jednej z największych w Europie. Już wcześniej belgijskie media ujawniły, że siłownie jądrowe mogą stać się nowym celem ataków islamskich ekstremistów. Służby specjalne odkryły m.in. że muzułmańscy terroryści śledzili wiceszefa d/s ochrony belgijskich elektrowni nuklearnych.

W kwaterze głównej NATO w Brukseli podniesiono stan alertu. Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg zapewnił o wsparciu dla Belgii w tym "mrocznym dniu". To tchórzliwy atak. Atak na nasze wartości i otwarte społeczeństwa. Terroryzm nie pokona demokracji, nie zabierze naszych wartości - napisał w oświadczeniu sekretarz generalny NATO.

W warszawskim merze został podniesiony stan bezpieczeństwa, została też zwiększona liczba patroli.

Prezydent USA Barack Obama został poinformowany o zamachu w Brukseli w środku nocy. Służby prasowe prezydenta wydały oświadczenie, że Barack Obama wie o tym, co się wydarzyło i że przyjął te informacje z niepokojem. Biały Dom poinformował, że Stany Zjednoczone będą z wielką determinacją walczyć z terroryzmem na świecie. Podobne wypowiedzi płyną z Departamentu Stanu. Departament Sprawiedliwości USA poinformował, że FBI pozostaje w kontakcie z belgijskim służbami. Agencje wymieniają się informacji dotyczącymi terrorystów i informacjami na temat ich planów.

Belgijska policja powiększyła w Brukseli strefę bezpieczeństwa. Zamknęła dostęp dla postronnych osób już nie tylko wokół stacji metra Maelbeek, na której doszło do zamachu, ale również do niektórych instytucji UE. Policja uniemożliwia dostęp do ulic wokół głównej siedziby Komisji Europejskiej oraz położonej tuż obok stacji metra Schuman.

Komisja Europejska podniosła stopień alertu antyterrorystycznego w związku z  zamachami w Brukseli - poinformował rzecznik KE Margaritis Schinas. Flagi na masztach zostały opuszczone do połowy na znak solidarności z ofiarami ataków. W porozumieniu z belgijskimi władzami i innymi instytucjami UE zdecydowano o podniesieniu poziomu alertu z żółtego na pomarańczowy - poinformował. Nie jest to jeszcze najwyższy poziom alertu w unijnych instytucjach. Pracownicy KE są stale informowani o sytuacji.

Na lotnisku znaleziono pas z materiałami wybuchowymi, które nie eksplodowały.

Mamy do czynienia z bardzo konkretnym zagrożeniem terrorystyczny w różnych krajach europejskich i musimy skonfrontować się z nim na wszelkie możliwe sposoby - powiedział premier Wielkiej Brytanii David Cameron, apelując o solidarność.

Dzisiaj jest dzień współczucia, kondolencji, ale także wzmocnienia naszego własnego bezpieczeństwa - dodał.

LOT odwołał wszystkie dzisiejsze loty do Brukseli. Samoloty polskiego przewoźnika nie polecą też do belgijskiej stolicy jutro rano – odwołano loty z godzin 6 i 7. Brukselskie lotnisko Zaventem pozostaje zamknięte do odwołania.

Belgijskie służby podejrzewają, że „mózgiem” dzisiejszych zamachów mógł być wspólnik Salaha Abdeslama. To 24-letni Najim Laachraoui, który przybył z Syrii do Europy we wrześniu ubiegłego roku wraz z falą uchodźców. Wszystko wskazuje na to, że jest on jednym ze specjalistów Państwa Islamskiego od ładunków wybuchowych. To właśnie on prawdopodobnie przygotował materiały wybuchowe dla sprawców samobójczych zamachów w Paryżu. [PRZECZYTAJ WIĘCEJ!]

Belgijskie służby specjalne przyznały, że już wczoraj miały informacje o tym, iż islamscy ekstremiści przygotowują zamachy w Brukseli. Według belgijskich mediów funkcjonariusze nie wiedzieli jednak, gdzie i kiedy ma dojść do ataku. Według wielu ekspertów, dzisiejsza seria zamachów musiała być przygotowywana już od dawna – być może jednak dokonanie ataków zostało przyspieszone w odwecie po aresztowaniu przez belgijska policje domniemanego koordynatora listopadowych zamachów w Paryżu – Salaha Abdeslama.

Obok zamachowca samobójcy, który zdetonował ładunek wybuchowy na lotnisku, znaleziono kałasznikowa - podała belgijska publiczna telewizja VRT.

Z informacji posiadanych aktualnie przez polskie służby konsularne wynika, iż wśród poszkodowanych w zamachach w Brukseli jest dwóch Polaków - poinformował dyrektor biura rzecznika prasowego MSZ Rafał Sobczak. Obaj Polacy są w szpitalu. Służby konsularne kontaktują się już z ich rodzinami. Obaj zostali ranni podczas zamachu na lotnisku.

Polska ambasada poinformowała, że można zgłaszać osoby zaginione w związku z zamachami w Brukseli poprzez email: bebruamb3@msz.gov.pl oraz pod numerem telefonu: z Polski +32 2 73 90 121, z Belgii 02 73 90 121.

Prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty przed ambasadą Belgii w Warszawie. Jestem głęboko wstrząśnięty wiadomością o zamachach bombowych w Brukseli. Akty terroryzmu wymierzone w niewinne ofiary oraz fundamentalne wartości, na których zbudowana została Europa, wymagają wspólnej reakcji. Wobec niczym nieuzasadnionej przemocy, musimy solidarnie bronić naszej cywilizacji - napisał prezydent w depeszy kondolencyjnej. Proszę przyjąć, w imieniu Narodu Polskiego i moim własnym, wyrazy najgłębszego współczucia - napisał prezydent. [CZYTAJ WIĘCEJ]

Sprzeczne doniesienia ws. ewakuacji Pałacu Królewskiego. W oficjalnym oświadczeniu umieszczonym na Twitterze, Pałac zaprzeczył jakoby do niej doszło.

Zobacz, jak wyglądała ewakuacja brukselskiego metra

WIĘCEJ FILMÓW>>>

W regionie Brukseli trwają przeszukania w związku z zamachami - podała telewizja RTBF, powołując się na źródła sądowe. Według RTBF policja przeszukuje domy i poszukuje osób, które mogły być powiązane z zamachami. Wzmocniono patrole na ulicach.

Niewykluczone, że wśród ofiar brukselskich zamachów jest Brytyjczyk - informuje burmistrz Londynu Boris Johnson.

Z powodu zamknięcia brukselskiego lotniska Zaventem obydwie linie, które obsługują połączenia Bruksela - Warszawa wycofują dzisiejsze loty. Najpierw polskie linie lotnicze LOT odwołały trzy rejsy - przyloty z Brukseli o 12:15 i 21:25 oraz odlot z Warszawy o 16:30. Dzisiejszy lot wycofują też brukselskie linie. Z warszawskiego lotniska Chopina nie wystartuje samolot o 17:25. Na razie nie odwołano rejsu LOT-u o 19:45 z Warszawy oraz porannych wylotów brukselskich linii o 6:30 i 7:20 z lotniska Chopina.

Pałac Królewski w Brukseli został ewakuowany po zamachach, do których doszło na międzynarodowym lotnisku Zaventem i w brukselskim metrze - poinformował publiczny belgijski nadawca RTBF. [PRZECZYTAJ WIĘCEJ!]

Najnowszy bilans zamachów to 34 ofiary śmiertelne. Ponad 130 osób zostało rannych. W zamachach na lotnisku zginęło 14 osób, w metrze 20.

Wiadomo coraz więcej o ataku na metro. Według świadków do eksplozji doszło w składzie, który znajdował się w tunelu. Słychać było krzyki, ludzie uciekali po torach.

Prezydent Francji Francois Hollande oświadczył we wtorek w komunikacie, że "poprzez ataki w Brukseli uderzona została cała Europa". Europa musi podjąć "niezbędne kroki w związku z powagą zagrożenia" - dodał prezydent. "Jesteśmy w stanie wojny" i "w obliczu tej wojny potrzebna jest mobilizacja w każdej chwili" - oświadczył z kolei premier Manuel Valls.

W hotelu Thon obok stacji metra Maelbeek urządzono prowizoryczny szpital. Poszkodowanym pomaga się również na ulicach belgijskiej stolicy.

Premier Belgii potwierdza, że w Brukseli doszło do dwóch zamachów: "Czarny dzień dla kraju".

W Rzymie zaostrzono środki bezpieczeństwa. Stan najwyższego alertu obowiązuje na stołecznym lotnisku Fiumicino. W Wiecznym Mieście wzmożone zostały kontrole wielu obiektów i zabytków o strategicznym znaczeniu i masowo odwiedzanych przez turystów. Dotyczy to także dworców, stacji metra i lotnisk. 

15 osób zginęło w eksplozji w metrze w Brukseli - podaje telewizja RTBF, powołując się na zarząd metra.

W zamachu w Brukseli chodziło o wywołanie jak największego chaosu, jak największego efektu psychologicznego - komentuje dyrektor Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas Krzysztof Liedel. Jak dodał, pewną nowością w działaniu terrorystów jest zamach na lotnisku. To jest klasyczny atak symultaniczny, to znaczy skoordynowane w czasie, w różnych miejscach, ataki terrorystyczne. One są obliczone na to, żeby wywołać jak największy chaos, jak największy efekt psychologiczny. Chodzi tutaj tak naprawdę o to, by zabić jak najwięcej ludzi. Cele są miękkie - czyli te miejsca, gdzie gromadzi się duża liczba osób - zaznaczył Liedel. [PRZECZYTAJ WIĘCEJ!]

Lotnisko Zaventem będzie zamknięte do środy do godziny 6:00 rano. Anulowano wszystkie loty do i z Brukseli - podały na stronie internetowej belgijskie linie Brussels Airlines.

Policja Danii, Szwecji i Finlandii podniosła środki bezpieczeństwa na lotniskach i w miejscach publicznych. Podobnie na lotniskach w Londynie, Pradze, Amsterdamie i Bukareszcie. Rzecznik austriackiego MSW Karl-Heinz Grundboeck przekazał, że na lotniskach i ulicach Wiednia i innych austriackich miast widać wzmożoną obecność policji. 

Gazeta Libération podaje, że dla ruchu, także drogowego, zamknięto francusko-belgijską granicę. Szef francuskiego MSW poinformował, że na granice wysłanych zostało 1 600 policjantów.

10 ofiar śmiertelnych wybuchu na stacji metra w Brukseli. 

Belgijska prokuratura potwierdza: Wybuch na lotnisku w Brukseli był atakiem zamachowca samobójcy.

Najnowsze informacje od służb lotniska w Brukseli: W wybuchu w hali odpraw zginęło 11 osób. 

Całe kwartały ulic w okolicy stacji metra Maelbeek w dzielnicy europejskiej, gdzie doszło do eksplozji, zostały zamknięte. Na ulicach Brukseli w wielu miejscach miasta słychać syreny pędzących samochodów policji i karetek; widać płaczących ludzi.

Okoliczne kawiarnie i restauracje są zamknięte. Boję się. To, co się dzieje, to szaleństwo - powiedziała  sprzedawczyni w sklepie w zamykanym właśnie punkcie ze zdrową żywnością tuż przy siedzibie KE.

Na ulicach można spotkać płaczących obejmujących się ludzi. Policja nie dopuszcza jednak nikogo poza służbami ratunkowymi w bezpośrednie sąsiedztwo feralnej stacji metra. 

Na lotnisku Zaventem w Brukseli tuż przed eksplozją europarlamentarzysta Janusz Zemke. Może pół godziny, może 40 minut przed wybuchami - mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM . Nic nie wzbudziło mojego podejrzenia - przyznaje. Przeczytaj całą rozmowę

Nie ma ofiar po wybuchu na stacji metra w Brukseli - podało radio publiczne VRT. Inne źródła mówią o 10 ofiarach śmiertelnych. 

Po zamachach w Belgii o godzinie 11:00 zbiera się Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w Warszawie.

W Brukseli jest grupa 12 licealistów z Wrocławia, laureatów konkursu "Jestem Europejczykiem". Uczniowie wraz z trójką nauczycieli są w tej chwili bezpieczni; w hotelu. Ich opiekunowie są w kontakcie z belgijską policją. Jeszcze dziś licealiści mają wrócić do Polski.

Lotnisko Chopina w Warszawie pracuje normalnie: "Lotnisko pracuje jak codziennie. Wszystko jest zabezpieczone". Popołudniowe wyloty z Warszawy do Brukseli nie zostały odwołane.

Myślę, że wydarzenia na lotnisku w Brukseli doprowadzą do globalnego zrewidowania systemów zabezpieczenia. Te zamachy to była tylko kwestia czasu - ocenia komentator BBC Simon Coulder, który specjalizuje się w zagadnieniach transportu i komunikacji. [PRZECZYTAJ WIĘCEJ!]

Co najmniej 10 osób zginęło w wybuchu w stacji metra. 

Belgijskie centrum kryzysowe: Zostańcie, tam gdzie jesteście.

Wstrzymano cały transport publiczny w Brukseli.

Samolot powrotny LOT z Brukseli do Warszawy odwołany, poranny rejs wylądował w Dusseldorfie - to najnowsze informacje od narodowego przewoźnika po porannym zamachu w stolicy Belgii. Warszawskie Lotnisko im. Fryderyka Chopina nie planuje zaostrzenia środków bezpieczeństwa - informuje rzecznik portu.

Belgijska telewizja podaje, że w wyniku wybuchów na lotnisku zginęło 13 osób, a 35 zostało rannych. 

Komisja Europejska nakazała swoim pracownikom pozostanie w budynkach urzędów lub w domach, jeśli jeszcze nie wyjechali do pracy. 

Kilka osób odniosło obrażenia w eksplozji na stacji metra w Brukseli, w pobliżu unijnych instytucji - poinformował reporter agencji Associated Press. Media relacjonowały, że nad wejściem na stację Maelbeek widać było czarny dym.  

To był atak zamachowca samobójcy - tak o wybuchach na lotnisku w Brukseli mówią tamtejsze media. 

W tej chwili objechałem lotnisko dookoła, ponieważ trasa, którą normalnie jeżdżę jest zablokowana przez policję. Wszystkie węzły drogowe wokół lotniska są zamknięte. Całe lotnisko jest obstawione jednostkami policji uzbrojonymi w broń maszynową. Widziałem jednostki saperskie, kilka ambulansów i co najmniej kilkadziesiąt jednostek policji dookoła lotniska. Wszyscy pasażerowie z terminalu i cała obsługa zostali usunięci na zewnątrz. Stoją na drogach dojazdowych wokół lotniska - mówi słuchacz RMF FM pan Tomasz, który pracuje na terenie brukselskiego lotniska.

Lotnisko Zaventem ewakuowano i odwołano wszystkie połączenia. "Nie przyjeżdżajcie na lotnisko - lotnisko jest ewakuowane. Unikajcie okolic lotniska. Loty zostały odwołane" - poinformowało kierownictwo portu lotniczego Zaventem, który obsługuje rocznie około 23 mln pasażerów.

Po wybuchu na stacji Maelbeek belgijskie metro zostało zamknięte.

Belgijska stacja RTBF podaje powołując się na służby medyczne, że po wybuchach na lotnisku zginęło co najmniej 10 osób, 30 zostało rannych. 

Wybuch przy stacji metra w pobliżu instytucji europejskich w Brukseli - podaje belgijska telewizja. 

Belgijskie MSW: W całym kraju ogłoszono czwarty stopień zagrożenia terrorystycznego.

Jedenaście osób zginęło, a 25 zostało rannych w rezultacie podwójnego wybuchu w sali odlotów na lotnisku Zaventem w Brukseli - poinformował belgijski portal internetowy DH.be.

Policja federalna, na którą powołuje się agencja prasowa Belga, twierdzi, że zginęła co najmniej jedna osoba, a wiele osób jest rannych. 

Tuż przed wybuchem słuchać było strzały oraz okrzyki w języku arabskim - podaje belgijska agencja Belga.

W mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia ze środka hali lotniska.

Niektóre belgijskie media twierdzą, że zawaliła się część dachu hali odlotów. Nad budynkiem unoszą się kłęby dymu - widać ludzi, którzy uciekają. Port lotniczy został zamknięty - nie startują ani nie lądują żadne samoloty.

11 osób zginęło, a 25 zostało rannych w wyniku podwójnego wybuchu na lotnisku Zaventem w Brukseli - podają belgijskie media.

Polskie służby konsularne sprawdzają, czy wśród osób poszkodowanych w wybuchach na lotnisku w Brukseli nie ma naszych rodaków usłyszał w MSZ-ecie nasz reporter Grzegorz Kwolek. Do eksplozji doszło kilkadziesiąt minut temu w pobliżu stanowiska odpraw linii American Airlines.

Na lotnisku właśnie powinien lądować samolot LOT-u, który wystartował z Warszawy tuż po godzinie 7:00. W tej chwili maszyna krąży nad Liege. Do Zaventem lata też wielu dużych międzynarodowych przewoźników, takich jak British Airways, Lufthansa, KLM, Swiss i Turkish Airlines. Z lotniska korzystają też tani przewoźnicy i linie czarterowe.

Do co najmniej dwóch eksplozji doszło na lotnisku w Brukseli. 

Do wybuchu doszło w hali odlotów, w pobliżu stanowiska odpraw American Airlines.

To były bardzo, bardzo głośne eksplozje - powiedział telewizji Sky News pasażer Alex Rossi. Czułem, że zatrzęsło budynkiem. Potem był dym i kurz. Myślę, że to był zamach terrorystyczny.

Port lotniczy został zamknięty.

Zawieszono także połączenia kolejowe z lotniskiem. 

(j., mpw)