W tym roku sprzedano we Francji aż ponad 2,2 mln. nowych samochodów, czyli najwięcej od 8 lat! Jednym z głównych powodów jest ekologiczna „premia złomowa” w wysokości tysiąca euro.

Rządowa „premia złomowa” przyznawana jest automatycznie każdemu nabywcy nowego pojazdu wydzielającego nie więcej niż 160 gramów dwutlenku węgla na kilometr, który jednocześnie odda swój stary, ponad 10-letni pojazd na złom. Dzięki niej tutejszy rząd zachęcił obywateli do kupowania „ekologicznych” i bardziej bezpiecznych (bo nowszych) aut oraz - przynajmniej prowizorycznie - zapobiegł kryzysowi na krajowym rynku samochodowym. Specjaliści są jednak pewni, że już za kilka dni będzie dużo gorzej. W grudniu liczba Francuzów kupujących nowe samochody podskoczyła aż o 40%, bo od 1 stycznia wysokość „premii złomowej” spadnie o prawie jedna trzecia - i zaczną się kłopoty. Wielu komentatorów podkreśla również, że duża liczba pojazdów sprzedanych we Francji w tym roku nie przełoży się na zmniejszenie bezrobocia w sektorze motoryzacyjnym. Wprawdzie sprzedaż aut krajowych producentow wzrosła w grudniu o 12%, ale większość z nich produkowana jest w krajach, w których siła robocza jest tańsza.