Pomorscy strażacy chcieliby gasić pożary lasów z pokładu policyjnego śmigłowca. Potrzebny do tego jest jednak specjalny worek na wodę, podwieszany do Sokoła. Część funduszów udało się już zebrać - w pozyskaniu pozostałych pomaga RMF.

Tak dużych zbiorników, jak Bambi Bucket nie ma jeszcze w Polsce. Worki z wodą podwieszane pod śmigłowcami Mi-2 są o wiele mniejsze i przez to mniej skuteczne.

Bambi Bucket zabiera prawie 1,5 tony wody. Do napełnienia go wystarczy zbiornik o powierzchni zaledwie 5 m kw. Nie musi on być także głęboki – wystarczy 1,5 m.

Dzięki wykorzystaniu policyjnego śmigłowca, strażacy będą mogli także brać udział w akcji wprost z jego pokładu desantując się technikami linowymi, załóżmy, że z piłami - tak, jak widać to w tych nowoczesnych technikach gaszenia pożarów lasów, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, w Kanadzie - mówi Piotr Porożyński z pomorskiej straży pożarnej.

Na zakup Bambi Bucket zebrano już większość potrzebnych pieniędzy. Brakuje już naprawdę niewiele.

Wszystkie firmy, które chciałyby pomóc strażakom w zakupie Bambi Bucket, prosimy o kontakt z trójmiejskim reporterem RMF Wojciechem Jankowskim. Adres e-mail: w.jankowski@rmf.fm.

16:15