Bałagan, zaniedbania i brak właściwej organizacji pracy zarzuca NIK urzędom skarbowym. Według Izby, nieprawidłowości w funkcjonowaniu urzędów spowodowały uszczuplenie dochodów budżetowych o co najmniej 74 mln zł.

NIK zbadała 37 urzędów pod kątem prawidłowości prowadzenia postępowań w sprawach o wykroczenia i przestępstwa skarbowe oraz opodatkowania przychodów z nieujawnionych źródeł. Skontrolowano dokumentację dotyczą okresu od stycznia 2001 r. do końca czerwca 2002.

W czasie objętym kontrolą urzędy zarejestrowały 96 tys. spraw o wszczęcie postępowania karnego skarbowego. Z tego 5,5, tys. było podejmowanych przez urzędy niezwłocznie; zawiadomienia te pochodziły od policji, prokuratury, celników. Według NIK, jednak tylko 45 proc. spraw kontynuowano.

Przedawnienia spraw nie dotyczyły tylko dwóch urzędów skarbowych. Najczęściej przyczyną przedawnień była zwłoka w składaniu wniosku o postępowanie karne skarbowe przez odpowiednią komórkę urzędu.

NIK miała także uwagi do postępowań mandatowych (są one jednoosobowo prowadzone przez oskarżycieli skarbowych; oni także określają wysokość grzywny). Izba uznała, że w niektórych przypadkach dokumentacja w tych sprawach jest bardzo lakoniczna i nie pozwalała ocenić, jakimi przesłankami kierowano się, podejmując decyzję o ukaraniu lub odstąpieniu od nałożenia grzywny.

Izba skontrolowała także, jak urzędy skarbowe radzą sobie z tzw. szarą strefą. Okazało się, że nie przeanalizowały łącznie ponad tysiąca spraw dotyczących opodatkowania przychodów z nieujawnionych źródeł. Według kontrolerów, urzędnicy nie wykorzystują danych o podatnikach, jakie posiadają.

Według dyrektora Departamentu Budżetu i Finansów w NIK Waldemara Długołęckiego, można przypuszczać, że zjawiska stwierdzone w skontrolowanych placówkach dotyczą większości urzędów skarbowych w Polsce.

Posłuchaj także relacji reportera RMF Daniela WOłodźki:

Foto: Archiwum RMF

00:10