Okres Bożego Narodzenia to czas pamięci o potrzebujących i samotnych. W niedzielę już po raz jedenasty krakowski Rynek Główny zamienił się w największy w kraju wigilijny stół. Każdy, kogo los pozbawił własnego domu, mógł zasmakować świątecznych potraw. Rozdano 50 tysięcy posiłków. A zapraszali Grupa Kościuszko i RMF FM.

Główną ideą tradycyjnej już wigilii jest niesienie pomocy. Po jednej stronie stołu spotykają się ci, którzy chcą i mogą udzielić pomocy potrzebującym, a po drugiej stronie ci, którzy tej pomocy potrzebują. Wszystko odbywa się z „ręki do ręki” – przez to cała akcja jest w pełni transparentna, bez udziału wyspecjalizowanych fundacji czy agend charytatywnych. W ten sposób całość środków przeznaczonych dla potrzebujących trafia w ich ręce - mówił pomysłodawca akcji i znany krakowski restaurator Jan Kościuszko.

Wśród smakołyków czekały na krakowskim rynku ręcznie lepione pierogi, zupa grzybowa i kapusta z grochem. By ich skosztować zjechali potrzebujący z całego kraju. Z Janem Kościuszko i uczestnikami Wigilii rozmawiał reporter RMF FM Marek Balawajder: