Ponad 20 km ma kolejka tirów przed przejściem granicznym w Świecku. Według celników na odprawę oczekuje tam ok. 1000 samochodów. Ze względu na święto Niemcy mieli nieco dłuższy weekend i nie wykonywali odpraw od godz. 22:00 w sobotę do północy w poniedziałek.

Kolejki są na wszystkich przejściach w lubuskim, ale największe już tradycyjnie w Świecku (to jedyny terminal, który nie ma urządzenia mierzącego wagę pojazdów).

Potwierdził to major Zbigniew Nowakowski, p.o. rzecznika prasowego lubuskiego oddziału straży granicznej: Na przejściu granicznym w Świecku non stop przebywa około 1000 pojazdów ciężarowych. Samochody osobowe są odprawiane na bieżąco, ale cały czas następne przyjeżdżają do odprawy - mówi RMF mjr Nowakowski.

Policja prosi wszystkich podróżnych o zachowanie szczególnej ostrożności w czasie przejazdu wzdłuż kolejki ciężarówek. Pogranicznicy apelują do kierowców tirów o korzystanie z innych towarowych przejść granicznych w lubuskim, np. w Olszynie i Gubinku. Tam na odprawę trzeba czekać około 10-11 godzin.

W zachodniopomorskim czeka się nieco krócej: Krajniku - 10 godzin, Kołbaskowie - 9, Lubieszynie - 6. Na Dolnym Śląsku, w Jędrzychowicach - 8 godzin, a w Sieniawce (tylko samochody do 7,5 tony) ok. 2 godzin.

Na większości przejść na zachodniej granicy do odpraw zostali skierowani dodatkowi celnicy. Tam, gdzie było można, uruchomiono dodatkowe pasy. Celnicy podkreślają, że winni są sami kierowcy, którzy wszyscy naraz ruszają na granice w dzień po wydłużonym weekendzie.

foto Archiwum RMF

16:45