Panowie zadają kłam stereotypom, że dbanie o siebie godzi w męskość i coraz chętniej odwiedzają salony piękności. W Barcelonie, co czwartym klientem takich salonów jest właśnie mężczyzna. Zabiegi o jakie proszą, już dawno przestały ograniczać się do masażu czy czyszczenia twarzy.

W ubiegłym roku liczba Hiszpanów, którzy odwiedzają salony piękności wzrosła o 1/3. Mężczyźni najczęściej proszą o depilację klatki piersiowej, pleców, czasem też nóg. Dbają o dłonie i stopy. Ostatnio coraz modniejsze są delikatne makijaże - zwykle przed ważną uroczystością - mówi pracowniczka jednego z salonów w centrum Barcelony.

Sami Hiszpanie nie ukrywają, że chcą być atrakcyjniejsi: Chcemy być modni, szczupli, bez kompleksów. Chcemy być na czasie.

Handlowcy również mówią, że odżywki i kremy przeznaczone dla panów sprzedają się bardzo dobrze.

Także w Polsce coraz więcej panów decyduje się na wizytę u kosmetyczki. Do salonu piękności wybrał się także reporter RMF Maciej Pałahicki.

16:40