Po pożarze w centralce telefonicznej w Gorzowie Wielkopolskim ogłuchły telefony. Łączność mogło stracić nawet 10 tysięcy abonentów.

Nie wiadomo, jak długo potrwa awaria, a uszkodzenia są naprawdę poważne. Problem z łącznością mają także służby niosące pomoc - przez pewien czas nie działały nawet numery alarmowe. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.

Oprócz pożaru centrali doszło do wybuchu w dwóch studzienkach telekomunikacyjnych, ponad kilometr od miejsca powstania pożaru. Lekko ranny został przechodzący w pobliżu mężczyzna.