Około 50 żon strajkujących górników z kopalni Budryk w Ornontowicach drugi dzień czeka w Warszawie na rozmowy z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem. Ich mężowie zapewniają, że to inicjatywa samych pań - do końca nie wiedzą, co kobiety zamierzają osiągnąć i kiedy wrócą do domów.
"Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle", czyli żony górników w Warszawie
Czwartek, 17 stycznia 2008 (09:34)